Ukraiński Komitet Olimpijski zajął stanowisko ws. bojkotu IO w Paryżu. "To środek ekstremalny"
Ukraiński Komitet Olimpijski ogłosił plan działania przeciwko startowi Rosji i Białorusi w igrzyskach Paryż 2024. Bojkot to środek ekstremalny - poinformował w piątek minister ds. młodzieży i sportu Ukrainy, przewodniczący UKOl Wadym Hutcajt.
2023-02-03, 18:34
Możliwy bojkot igrzysk według niego nastąpi dopiero wtedy, gdy negocjacje zakończą się fiaskiem. Od trwającej od jedenastu miesięcy rosyjskiej agresji na Ukrainę w większości międzynarodowych zawodów ani Rosjanie, ani Białorusini nie mogą rywalizować.
Jednak MKOl rozważa, aby wybrani sportowcy z obu krajów mogli startować w igrzyskach w Paryżu, gdyby przeciwstawili się wojnie i dodatkowo nie mają dopingowej przeszłości. Na olimpiadę mogliby zakwalifikować się m.in. z zawodów w Azji. Spotkało się to już z ostrą reakcją m.in Ukrainy, a także Polski i kilku krajów bałtyckich.
Ukraiński komitet zwołał na piątek nadzwyczajne walne zgromadzenie, ale nie ogłoszono bojkotu IO w Paryżu. „Dopóki trwa wojna, dopóki istnieje nasz bombardowany kraj, walczymy o niepodległość i zwycięstwo. Nie widzimy wśród nas chęci spotkania się z nimi (Rosjanami i Białorusinami)" - podał portal ua.tribuna.com cytując Hutcajta.
Jeśli mimo wszystkich wysiłków Ukrainie nie uda się jednak wykluczyć Rosji i Białorusi, to zdaniem Hutcajta wówczas bardzo poważnie rozważony zostanie bojkot igrzysk.
Plan przedstawiony na piątkowej konferencji prasowej polega na wysłaniu do 10 lutego przez UKOl pisemnych apeli do podmiotów ruchu olimpijskiego, w tym do narodowych komitetów olimpijskich i międzynarodowych federacji sportowych sportów olimpijskich. Zobowiązanie ich do odpowiedzi w ciągu miesiąca. Kolejny miesiąc miałaby zająć analiza otrzymanych stanowisk. Prace podsumowujące i sformułowanie wspólnego stanowiska miałyby zająć UKOl następne dwa miesiące.
W rezultacie przegłosowano kwestię możliwości bojkotu igrzysk w Paryżu. 109 członków, ze 112, było "za", trzy osoby się wtrzymały.
Szef MKOl już wcześniej stanowczo zareagował na te groźby. „Eskalacja dyskusji przez grożenie bojkotem na tych etapach jest przedwczesna” – powiedział Tomas Bach.
Po raz ostatni bojkot igrzysk olimpijskich, w tym przypadku przez Koreę Północną, powołującą się na pandemię Covid-19, miał miejsce dwa lata temu w Tokio. Następnie MKOl wykluczył ten kraj z zeszłorocznych zimowych igrzysk w Pekinie, wyjaśniając, że komitety olimpijskie są zobowiązane do startu swoich reprezentacji.
Na przełomie czerwca i lipca w Krakowie zostanie rozegrana trzecia edycja Igrzysk Europejskich, która, według zapewnień organizatorów, będzie przełomowa dla tej imprezy. Wiadomo, że w zawodach nie wystartują Rosjanie i Białorusini.
Czytaj także:
- Znamy daty ceremonii otwarcia i zakończenia igrzysk olimpijskich w 2028 roku w Los Angeles
- MKOl łamie się ws. Rosji. Rozważa częściowy powrót tamtejszych sportowców do rywalizacji
- [TYLKO U NAS] 45 lat tradycji SMS Zakopane. Tu kariery zaczynają gwiazdy sportów zimowych
- MKOl odpowiada Rosji. "Kary nie podlegają negocjacjom"
- Paryż 2024. AFP: Polska i kraje bałtyckie chcą wykluczenia Rosji i Białorusi
bg/PAP/PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA