Maląg zapewnia: nie ma planów wydłużenia wieku emerytalnego

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zapowiedziała, że od 1 marca br. emeryci, którzy pobierają najniższe świadczenie, będą mieli zwaloryzowane renty i emerytury o co najmniej 250 zł. Jak dodała, dzięki temu minimalna emerytura wyniesie 1588,44 zł. Oznacza to wzrost o ponad 18 proc.

2023-03-01, 13:14

Maląg zapewnia: nie ma planów wydłużenia wieku emerytalnego
Maląg zapewnia: nie ma prac nad wydłużeniem wieku emerytalnego. Foto: ashleygeo / Shutterstock.com

Na środowej konferencji prasowej minister rodziny Marleny Maląg i prezes ZUS prof. Gertrudy Uścińskiej padło pytanie, kiedy będzie konieczne podniesienie wieku emerytalnego z powodu niekorzystnych czynników demograficznych.

Wprowadzenie takiego rozwiązania rekomenduje Polsce m.in. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). W jej najnowszym raporcie zwrócono uwagę, że przyszli emeryci będą pobierać coraz niższe świadczenia w porównaniu ze średnią płacą.

Wybór, a nie przymus

Minister rodziny Marlena Maląg, odnosząc się do tej kwestii, powiedziała, że przejście na emeryturę po osiągnięcie odpowiedniego wieku powinno być wyborem, a nie przymusem, dlatego rząd wprowadził wiele instrumentów zachęcających do dłuższego pozostawania na rynku pracy. Jak wskazała, jest to na przykład PIT-0 dla seniorów.

- Nie po to przywracaliśmy wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn – PAP), aby teraz pracować nad jego wydłużeniem – oświadczyła szefowa MRiPS.

REKLAMA

Bezpieczny system

Do tego tematu odniosła się także prezes ZUS. - Od 1999 r. w Polsce obowiązuje system emerytalny, który opiera się na tym, że emerytura wynika z tego, jak długo pracujemy, ile zgromadzimy kapitału i kiedy przejdziemy na emeryturę. To jest system, który dla państwa, nawet w perspektywie wyzwań demograficznych, jest bezpieczniejszy niż stary system emerytalny, który był bardzo kosztowny – oceniła prof. Uścińska.

Jak dodała, trzeba informować o tym, że należy opłacać składki i kontrolować stan swojego konta emerytalnego. To będzie później decydowało o wysokości emerytury – ile lat pracujemy, ile uzbieramy kapitału i kiedy przejdziemy na emeryturę – zaznaczyła szefowa ZUS.

"Kalkulator emerytalny"

Podkreśliła, że rynek pracy powinien czerpać z doświadczenia, wiedzy i kompetencji osób w wieku 60 plus. - Kalkulator emerytalny wprowadzony w 2017 r. był takim instrumentem, który miał pomóc w podejmowaniu takich decyzji. Cieszy się on dużym powodzeniem. Wykonano tam 30 mln obliczeń, czyli jest poprawa stanu informacji i świadomości, skąd bierze się emerytura – wskazała prof. Uścińska.


Czytaj także:

Zobacz: minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w Programie 1 Polskiego Radia

PAP

asp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej