Ukraina podliczyła swoje straty w środowisku naturalnym. Ogromna kwota

Aż 2 bln hrywien (55 mld USD) strat w środowisku naturalnym poniosła dotychczas Ukraina w wyniku rosyjskiej agresji - poinformował w niedzielę ukraiński minister środowiska Rusłan Strilec na konferencji "Zjednoczeni dla Sprawiedliwości" we Lwowie.

2023-03-05, 19:47

Ukraina podliczyła swoje straty w środowisku naturalnym. Ogromna kwota
Minister: 55 mld dolarów strat w środowisku naturalnym z powodu rosyjskiej inwazji. Foto: Volodymyr Vorobiov/Shutterstock

Strilec podkreślił, że największe straty ponosi obecnie ukraiński las - w wyniku rosyjskiej inwazji uszkodzonych zostało prawie 3 mln ha lasu, czyli niemal jedna trzecia wszystkich zalesionych obszarów kraju. Ponadto prawie 500 tys. ha lasów jest obecnie okupowanych przez siły rosyjskie lub znajduje się w strefie działań bojowych.

Według ministra pod rosyjską okupacją znalazło się również 10 parków narodowych, osiem rezerwatów i dwa rezerwaty biosfery. Zagrożone zniszczeniem jest 600 gatunków fauny i 750 gatunków flory.

W ministerstwie zarejestrowano już tysiące spraw dotyczących ginięcia delfinów na wybrzeżu Ukrainy, Bułgarii i Turcji na skutek min morskich i wykorzystywania okrętów wojennych, rozmieszczonych przez siły rosyjskie na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim.

Ponadto po wtargnięciu wojsk rosyjskich Czarnobylska Elektrownia Atomowa była pod okupacją przez 35 dni, co spowodowało straty wysokości 3,2 mld hrywien (88 mln USD) - dodał minister Strilec.

REKLAMA

Zacofanie rosyjskiej armii

Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, pod koniec lutego zmobilizowani rosyjscy rezerwiści opisywali, że otrzymali rozkaz szturmu na ukraiński betonowy punkt umocnienia uzbrojeni jedynie w "broń palną i łopaty".

"Łopaty to najprawdopodobniej saperki wykorzystywane do walki wręcz. Śmiercionośność standardowej saperki MPL-50 jest szczególnie mitologizowana w Rosji. Niewiele się zmieniło od czasu jej zaprojektowania w 1869 r., a jej używanie nadal jako broni podkreśla brutalną i mało zaawansowaną technicznie walkę, która stała się charakterystyczna dla większości wojny - czytamy w informacji.

Jeden z rezerwistów opisał, że nie był "ani fizycznie, ani psychicznie" przygotowany do działań.

"Ostatnie dowody wskazują na wzrost liczby walk bezpośrednich na Ukrainie. Jest to prawdopodobnie wynik tego, że rosyjskie dowództwo nadal nalega na działania ofensywne składające się w dużej mierze z piechoty, z mniejszym wsparciem ze strony artylerii, ponieważ Rosji brakuje amunicji" - przekazał brytyjski resort.

REKLAMA

Zobacz także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej