Koniec z klasami powyżej 30 uczniów? Wiceszef MEiN: warto byłoby zerwać z taką polityką oświatową
- Być może zmniejszająca się liczba uczniów w szkołach jest szansą na polepszenie warunków funkcjonowania nauki w klasach. Dotyczy to zwłaszcza szkół ponadpodstawowych, gdzie często, także z powodu oszczędności, samorządy tworzą klasy liczące ponad 30 uczniów. Warto byłoby zerwać z taką polityką oświatową - powiedział w Polskim Radiu 24 wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
2023-03-06, 08:31
Gość PR24 zaznaczył, że w Polsce "mamy kryzys demograficzny". - Rodzi się niewiele dzieci. Roczniki na przestrzeni dwudziestu kilku lat są zdecydowanie mniejsze. Mówi się nawet o jednej trzeciej mniej dzieci w systemie, niż miało to miejsce na przełomie lat 90. i dwutysięcznych. W tym samym czasie z systemu ubyło nieco ponad 3 proc. nauczycieli. Widać tu więc pewną nierównowagę. To pokazuje także, że samo ubywanie dzieci z systemu nie zawsze powoduje mniejsze zatrudnienie - zaznaczył Dariusz Piontkowski.
- Bo przecież w mniejszych ośrodkach, gdzie klasy są najczęściej mniej liczne - kilkunastoosobowe czy dwudziestokilkuosobowe - ubycie nawet kilkorga dzieci wcale nie oznacza, że te oddziały będą likwidowane. Oddział ten nadal będzie funkcjonował i liczba etatów nauczycielskich nadal będzie taka sama - dodał wiceminister.
Specyfika dużych miast
Zaznaczył, że inna sytuacja jest w szkołach w dużych miastach, gdzie jest kilka klas równoległych w tym samym roczniku. - Ubycie 5 czy 10 proc. uczniów może spowodować, że zniknie jeden lub dwa etaty nauczycielskie. Jeżeli ten sam proces dotyczy także innych roczników, to mamy już poważny skutek dla nauczycieli i może się okazać, że będą oni tracili pracę - wyjaśniał wiceszef resortu.
- Dywagując o tym, jaka będzie liczba nauczycieli, czy będzie potrzeba zwolnień, czy nie, trzeba brać pod uwagę także politykę oświatową prowadzoną przez samorządy. To przecież one w większości prowadzą te szkoły - podkreślił Dariusz Piontkowski.
REKLAMA
Według niego "być może ta zmniejszająca się liczba uczniów w szkołach jest szansą na to, aby polepszyć warunki funkcjonowania nauki w klasach, chociażby poprzez zmniejszenie klas".
- Dotyczy to zwłaszcza szkół ponadpodstawowych, gdzie często z różnych powodów, także z powodu oszczędności, samorządy nakłaniają do tego, by poszczególne klasy liczyły ponad 30 uczniów. Warto byłoby zerwać z taką polityką oświatową. To będzie oczywiście nieco więcej kosztowało, bo subwencja oświatowa naliczana jest według liczby uczniów. Ale duże miasta chyba stać na to, żeby przynajmniej minimalnie poluzować liczebność klas i pozwolić nauczycielom uczyć w bardziej komfortowych warunkach. A wtedy warunki i efekty nauczania będą zdecydowanie lepsze - podsumował wiceminister.
- "Dom Aniołów Stróżów". Dać szansę dzieciom ze środowisk wykluczonych
- Uczymy się języków. "Aplikacje nie wystarczą, warto mieć lektora"
- Przemysław Czarnek: w 2023 roku rząd przeznaczy 1,8 mld zł na pomoc psychologiczną w szkołach
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
* * *
Audycja: 24 pytania - rozmowa poranka
Prowadzi: Mirosław Skowron
Gość: Dariusz Piontkowski (wiceminister edukacji i nauki)
Data emisji: 6.03.2023
Godzina emisji: 7.06
bartos
REKLAMA