Trener Motoru Lublin pobił prezesa klubu. Na jaw wychodzą nowe fakty

Trener Motoru Lublin Portugalczyk Goncalo Feio uderzył prezesa klubu, a działacz z rozciętym łukiem brwiowym trafił do szpitala. Głos ws. karygodnego incydentu zabrali przedstawiciele Motoru. Sport.pl odsłania kulisy ataku trenera na prezesa lubelskiego klubu.

2023-03-06, 14:49

Trener Motoru Lublin pobił prezesa klubu. Na jaw wychodzą nowe fakty
Goncalo Feio pobił prezesa Motoru Lublin. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Prezes występującego w 2. lidze Motoru Lublin Paweł Tomczyk miał trafić do szpitala po tym jak podczas spotkania z mediami miał go zaatakować trener zespołu Goncalo Feio - informował dziennikarz Krzysztof Stanowski. Obecni na pomeczowej konferencji przedstawiciele mediów potwierdzali, że doszło do szarpaniny. Stanowski pisał w mediach społecznościowych:

"Konflikt trenera z prezesem w Motorze wszedł w nowy etap. No i wydaje mi się, że kariera trenerska Gonzalo Feio właśnie się skończyła. Otóż podobno zdzielił prezesa tacą i rozwalił mu łeb. Prezes w szpitalu" - dodając że Tomczykowi zszyto łuk brwiowy.

Okazuje się, że Feio rzucił w Tomczyka nie tacą, a metalową podkładką na kartki i jeszcze w niedzielę zabrał swoje rzeczy z klubu. Jak podaje sport.pl, jego naganne zachowanie było reakcją na wydarzenia po wygranym niedzielnym meczu Motoru z GKS-em Jastrzębie (2:1).

Na konferencji prasowej po spotkaniu zabrakło rzeczniczki prasowej klubu Pauliny Maciążek, która odmówiła udziału po tym, jak została obrażona przez Feio. O całej sprawie dowiedział się Tomczyk, który był świadkiem agresywnego zachowania Portugalczyka wobec kobiety po spotkaniu z dziennikarzami.

REKLAMA

Prezes Motoru stanął w obronie Maciążek i wtedy doszło do sławetnego już rzutu podkładką na kartki. Ostry róg przedmiotu skaleczył Tomczyka, który udał się do szpitala na obdukcję. 

- Mogę tylko potwierdzić, że ja zostałam obrażona, a prezes Tomczyk uderzony, przez co wylądował w szpitalu. Nie chciałabym wdawać się w szczegóły, bo tak ustaliliśmy w klubie. Jeszcze dziś prawdopodobnie pojawi się oświadczenie właściciela - pana Zbigniewa Jakubasa. Mogę jedynie dodać, że nie było to pierwsze takie zachowanie trenera w stosunku do mnie - przekazała na łamach sport.pl rzeczniczka Motoru.

Konflikt Feio i Tomczyka trwał od tygodni 

Trener zarzucał prezesowi działanie na szkodę klubu i kilkukrotnie niepochlebnie wyrażał się o nim w mediach. Tomczyk wydał nawet oficjalny komunikat w tej sprawie.

"To dla mnie trudna sytuacja, w której osoba ciesząca się moim zaufaniem, wsparciem atakuje mnie publicznie. (...) Warunki pracy przygotowane dla pierwszego zespołu i trenera są jednymi z najlepszych w tej lidze. Przed nami kolejna runda, która będzie sprawdzianem dla całego sztabu, drużyny oraz trenera" - pisał.

REKLAMA

Teraz Motor poszuka nowego szkoleniowca. Feio zaraz po meczu z GKS-em zostawił służbowy samochód, spakował swoje rzeczy i wyjechał z Lublina. Ekipa Motoru, której celem był awans do 1. ligi, zajmuje obecnie 8. lokatę w tabeli 2. ligi. Do dającego bezpośrednią promocję drugiego miejsca traci 11 pkt.

Czytaj także:


>>> Więcej o Ekstraklasie <<< 

REKLAMA

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej