KO pyta o Pegasusa. Żaryn: żadna kontrola nie odbywa się bez zgody sądu

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa odpowiadał na pytania posłów KO. Dotyczyły one działań rządu ws. wyjaśnienia rzekomego nielegalnego stosowania Pegasusa.

Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński zapytał o kwestię inwigilacji programem Pegasus telefonu senatora KO Krzysztofa Brejzy. - Czy zaczęliście wyjaśniać tę sprawę? Czy winni zaczęli się tłumaczyć? Czy złożyliście jakiekolwiek zawiadomienia do prokuratury? - dopytywał.

Żaryn odpowiedział, że w Polsce kontrola operacyjna stosowana jest na podstawie ściśle określonych zasad i w sztywno określonych ramach. Przepisy w tej sprawie - kontynuował - nie są nowe, a "potrzeba stosowania kontroli operacyjnej jest czymś oczywistym".

- Państwo musi mieć możliwość obrony i ścigania sprawców najgroźniejszych przestępstw, takich jak handel ludźmi, terroryzm, szpiegostwo, przestępczość ekonomiczna czy korupcja - dodał.

REKLAMA

"Polskie służby przestrzegają uprawnień"

Sekretarz stanu w KPRM zaznaczył, że w przypadku kontroli operacyjnej - za każdym razem stosowane są wieloetapowe, precyzyjnie określone procedury. Nadmienił, że żadna kontrola nie odbywa się bez zgody sądu.

Zwrócił też uwagę, że sądy mają nie tylko pełną wiedzę, ale też możliwość korzystania z pozyskanych materiałów, jak i z prawa do uzupełnienia materiałów oraz uzyskiwania dodatkowych informacji.

- Nie ma w tej sprawie żadnych podstaw merytorycznych, by mówić o łamaniu prawa czy działaniu wbrew przepisom. Polskie służby prowadzą swoje działania w ramach swoich uprawnień i tylko w oparciu o przepisy prawa - skomentował.

Zdaniem Stanisława Żaryna środowiska, a także osoby, które stawiają "często manipulacyjne pytania i tezy" - same w przeszłości nie odnosiły się do pytań o formy i metody kontroli operacyjnej.

REKLAMA

- Rząd nie komentował doniesień medialnych o tym, że w 2012 r. polskie służby kupiły od jednej z włoskich firm nowoczesne oprogramowanie do prowadzenia kontroli operacyjnej. Szef CBA w tym samym roku odmawiał informowania opinii publicznej o tym, jakimi programami dysponuje służba. Sądy, również administracyjne, przyznawały mu rację - odniósł się do sprawy Żaryn, zaznaczając, że o metodach kontroli operacyjnej nie można - w świetle prawa - dyskutować publicznie - powiedział.

"Wyłącznie za zgodą sądu"

Poseł KO Robert Kropiwnicki podkreślił, że spór dotyczy wykorzystania służb i ich narzędzi przeciwko Krzysztofowi Brejzie - w czasie, gdy był on szefem kampanii wyborczej KO. Przekonywał, że było to przestępstwo. Zapytał, od kiedy szef MSWiA Mariusz Kamiński wiedział o wykorzystywaniu Pegasusa przeciwko Brejzie.

- Jak ma ktokolwiek wygrać z rządem, który chce wsadzać opozycje do więzienia i prowadzić postępowania przeciwko szefowi kampanii? - oburzał się Kropownicki.

Żaryn w odpowiedzi powtórzył, że kontrola operacyjna stosowana jest w ściśle określonych przypadkach, tylko i wyłącznie za zgodą sądu. Ocenił też, że od wielu tygodni politycy KO "stosują taktykę typową dla działań o charakterze erystycznym". Zarzucił im także stosowanie technik manipulacyjnych.

REKLAMA

- Wytwarzają państwo pewną fasadę rzeczywistości, która nie ma nic wspólnego z faktami i która ma manipulować odbiorcami, opinią publiczną, jak i widownią poza granicami RP. Tę fasadę, którą państwo budują, wykorzystywana jest do atakowania rządu i prowadzenia kampanii stricte politycznej - powiedział sekretarz stanu w KPRM.

• Rosyjska wojna hybrydowa. Stanisław Żaryn wyjaśnia ich metody. "To proces prania mózgów
• Polscy urzędnicy z zakazem korzystania z TikToka? Jest komentarz Żaryna
• "Raz nas oszukano, ale liczymy, że PO wyciąga wnioski". Marek Dyduch o pakcie senackim

PAP/łl