Opozycja straszy: będą zbrodnie bez kary i oddanie Polski w ręce Rosji. "PiS jest przez to bliżej zwycięstwa"

- Tego typu słowa są często bardzo mocno obliczone na wywołanie efektu politycznego - tak dr Łukasz Wyszyński, politolog, ocenia dla portalu PolskieRadio24.pl ostatnie zastraszające wypowiedzi Romana Giertycha i Janiny Ochojskiej. Przekonywali oni, że w Polsce w czasie trzeciej kadencji PiS nie będzie żadnej odpowiedzialności karnej i PiS będzie bezkarnie gwałcić, zabijać i rabować, a rządzący sprzedadzą Polskę Rosji. Dariusz Matecki z Solidarnej Polski twierdzi, że takie osoby "szkodzą swojej opcji politycznej".

2023-03-16, 15:11

Opozycja straszy: będą zbrodnie bez kary i oddanie Polski w ręce Rosji. "PiS jest przez to bliżej zwycięstwa"
Opozycja straszy: będą zbrodnie bez kary i oddanie Polski w ręce Rosji. "PiS jest przez to bliżej zwycięstwa". Foto: PAP/Marcin Bielecki/Tomasz Waszczuk

Roman Giertych, były prezes Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin, a dzisiaj osoba sympatyzująca m.in. z Platformą Obywatelską, dał o sobie znać w mediach społecznościowych. Postanowił przestraszyć swoich widzów skutkami trzeciej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości.

- Miejmy świadomość, że jeżeli PiS utrwali swoją władzę i w tym roku nie wygramy, to to wszystko, co dotychczas było, to będą pieszczoty. Dlatego, że oni nie cofną się już przed niczym. Poziom degeneracji moralnej tych ludzi, demoralizacji, poziom zbydlęcenia, jest taki, że będą już bezkarnie zabijać, gwałcić, rabować bez żadnej odpowiedzialności karnej. Bo będą mieli w rękach prokuraturę - powiedział Roman Giertych na swoim kanale w mediach społecznościowych.

Ochojska straszy Rosją

Jakby tego było mało, w podobnym, straszącym tonie wypowiada się Janina Ochojska, europoseł PO. Pod koniec lutego europoseł Łukasz Kohut informował, że "nie udało się nałożyć kolejnych sankcji UE na Rosję" ze względu na PiS.

"10. pakiet sankcji miał być przyjęty na rocznicę napaści na Ukrainę. Jest weto w Radzie - again. Nie, tym razem nie Orban, ale PiS. Jako jedyni podważają sankcje na rosyjski… kauczuk" - pisał polityk.

REKLAMA

Wpis Kohuta "podała dalej" znana z niechęci do PiS europosłanka Janina Ochojska. "Takie informacje powinny docierać do jak największej grupy Polaków. PKN Orlen nadal kupuje krwawą rosyjską ropę, finansując w ten sposób armię Putina, również sprzeciwiają się przyjęciu 10. pakietu sankcji UE na Rosję" - napisała działaczka. "Ludzie, nie głosujcie na PiS. Sprzedadzą nas Rosji" - dodała.

Matecki: jesteśmy bliżej zwycięstwa wyborów

Działacz Solidarnej Polski Dariusz Matecki podkreśla, że słowa wypowiadane przez ludzi opozycji mogą okazać się szkodliwe dla państwa na zewnątrz, ale tak naprawdę wewnętrznie wzmacniają elektorat głosujący na Zjednoczoną Prawicę.

- Im jest więcej takich politycznych wariatów, tym lepiej dla Zjednoczonej Prawicy, bo mamy pewniejsze zwycięstwo w kolejnych wyborach. Takie osoby, jak jeszcze redaktor Tomasz Lis, jak europoseł Radosław Sikorski, to są ludzie, którzy się już skompromitowali politycznie i tylko szkodzą. Moim zdaniem - swojej opcji politycznej. Nie sądzę, aby ci ludzie w jakikolwiek sposób przyciągnęli nowych wyborców - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Dariusz Matecki.

Ekspert: to nic nowego

Zapytaliśmy także o zdanie eksperta dr. Łukasza Wyszyńskiego, politologa z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

REKLAMA

- Tego typu słowa to jakby skalowanie pewnych uczuć, które wszyscy przecież posiadamy. Nasze społeczeństwo chce zwracać uwagę na aspekty humanitarne: praworządności czy przestrzegania praw człowieka. Jednak gdy politycy używają tych argumentów, to one powinny być pokazywane w pełnym spektrum sprawy. Nie mogą być wyjmowane z kontekstu - mówi dr Łukasz Wyszyński, politolog z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.

Ekspert podkreśla, że tego typu wypowiedzi są często bardzo mocno obliczone na wywołanie efektu politycznego, który ma przestraszyć, a co za tym idzie, skonsolidować jeden obóz, a drugi zniechęcić do pójścia na wybory.

- Jest to strategia, która oczywiście w działaniach politycznych, i to nie tylko w Polsce, funkcjonuje od dawna - dodaje dr Wyszyński.

- Tymczasem kiedy już mówimy o sferze bezpieczeństwa państwa, to powinniśmy wszystkie tego typu wypowiedzi, problemy zawsze pokazać w szerszym kontekście, z uwagi na toczącą się wojnę hybrydową. W przeciwnym razie nasza wypowiedź może zostać wykorzystana propagandowo. Nie oznacza to, że w danym temacie nie możemy o tym dyskutować - mówi.

REKLAMA

Czytaj też:

Maciej Naskręt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej