Unijna "dyrektywa budynkowa". Piotr Müller zapowiada sprzeciw Polski
Będziemy się sprzeciwiać wszelkim rozwiązaniom, które są w UE przyjmowane, a które miałyby spowodować ubóstwo energetyczne czy w zakresie ogrzewania - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller pytany o "dyrektywę budynkową".
2023-03-30, 16:48
Podczas konferencji prasowej Piotr Müller został zapytany, czy Polska sprzeciwi się "dyrektywie budynkowej, która zakłada, że właściciele budynków, w których źródłem energii jest węgiel, będą płacić dodatkowe podatki".
Sporna dyrektywa
- Będziemy się sprzeciwiać wszelkim rozwiązaniem, które są w UE przyjmowane, które miałyby spowodować ubóstwo energetyczne czy w zakresie ogrzewania - odpowiedział rzecznik rządu.
- Ta dyrektywa w obecnym kształcie jest niestety przejawem nadaktywności niektórych urzędników w Brukseli i tego typu rozwiązaniom będziemy się sprzeciwiać - dodał Müller.
W połowie marca Parlament Europejski przyjął projekt przepisów, które mają przyspieszyć tempo renowacji budynków.
Zeroemisyjne nowe budynki od 2028 roku
Zmiana dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków ma sprawić, że do 2030 roku znacznie zmniejszą się emisje gazów cieplarnianych i zużycie energii przez sektor budownictwa. Do 2050 roku sektor ten ma stać się neutralny dla klimatu. Zmiana dyrektywy ma także przyspieszyć tempo renowacji budynków nieefektywnych energetycznie. Ponadto, ma poprawić wymianę informacji na temat charakterystyki energetycznej.
Za 4 lata nowy system handlu emisjami
Od 2028 roku zeroemisyjne mają być wszystkie nowe budynki. Natomiast do 2026 roku zeroemisyjne mają stać się budynki zajmowane czy eksploatowane przez władze publiczne lub do nich należące. Do 2028 roku wszystkie nowe budynki powinny być wyposażone w technologie energii słonecznej, jeżeli jest to wykonalne pod względem technicznym i ekonomicznym. Dla budynków mieszkalnych poddawanych gruntownemu remontowi termin ten to 2032 rok.
- Elektrownia jądrowa w Polsce. Wkrótce podpisanie memorandum z firmami Westinghouse i Bechtel
- Bezpieczeństwo Polaków. Wicepremier Sasin o pozytywnym wpływie wielkich, państwowych firm
Do 2030 roku budynki mieszkalne będą musiały mieć co najmniej klasę energetyczną E, a do 2033 roku - klasę D. Klasę energetyczną określa się w skali od A do G, gdzie do tej ostatniej należy 15 proc. budynków o najgorszej charakterystyce energetycznej w krajowych zasobach budynków mieszkalnych państwa członkowskiego.
Z kolei w 2027 r. ma wejść w życie nowy system handlu emisjami, ETS 2. Obejmie budynki i transport drogowy z silnikami spalinowymi. Paliwa kopalne, używane do ogrzewania budynków zostaną obciążone dodatkową opłatą za emisję CO2.
REKLAMA
PAP/IAR/PR24/akg
REKLAMA