Wizyta Zełenskiego w Polsce. Jan Piekło: może być wprowadzeniem do ukraińskiej kontrofensywy
- Wizyta w Warszawie to sygnał, że prezydent Wołodymyr Zełenski jest zdeterminowany, że Ukraina chce być w UE i w NATO - uważa b. ambasador RP w Kijowie Jan Piekło. Według niego, może się też okazać, że wizyta ta będzie wprowadzeniem do kontrofensywy ukraińskiej na okupowanych przez Rosję terenach.
2023-04-04, 08:00
O zaplanowanej na środę wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Polsce poinformował w poniedziałek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz; prezydent Ukrainy spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, ma również rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim oraz spotkać się na Zamku Królewskim w Warszawie z Polakami i mieszkającymi w Polsce Ukraińcami.
- To rzeczywiście jest wizyta wyjątkowa - powiedział Jan Piekło. Według niego, jest to "sygnał wysłany w świat, że prezydent Zełenski jest zdeterminowany, że Ukraina chce być członkiem Unii Europejskiej, NATO i częścią wspólnej przestrzeni politycznej".
"Kluczowy moment w historii wojny w Ukrainie"
Zdaniem byłego ambasadora RP w Ukrainie, wizyta prezydenta Zełenskiego może być również "wprowadzeniem do kontrofensywy ukraińskiej na terytoriach okupowanych, a może się okazać, że ta wizyta będzie się pokrywała z początkiem tejże kontrofensywy".
Jan Piekło zaznaczył, że data wizyty zbiega się z rocznicą strategicznych porażek Władimira Putina. - Pamiętamy rozkaz prezydenta Putina, że do końca marca cały Donbas ma być w rękach rosyjskich. Tak się nie stało. To kolejna porażka po pierwszej przegranej trzydniowej wojnie błyskawicznej, która nie dała w rezultacie zajęcia Kijowa - powiedział b. ambasador.
REKLAMA
- To jest kluczowy moment w historii wojny w Ukrainie, stąd też duże oczekiwania co do tej wizyty - stwierdził Piekło i dodał, że "być może padną słowa, które mogą być dla niektórych zaskoczeniem". Pytany o spodziewane tematy rozmów prezydentów Dudy i Zełenskiego, były ambasador RP w Ukrainie wskazał, że poza zapowiadanymi dotyczącymi m.in. "członkostwa Ukrainy w UE i NATO", "wsparcia militarnego", "kwestii historycznych", czy "kwestii ukraińskiego zboża", spodziewa się również "publicznego ogłoszenia jakiejś niespodzianki o charakterze politycznym".
Dopytywany z czym taka deklaracja może być związana, Piekło odparł, że "może to dotyczyć kwestii wspólnych przedsięwzięć gospodarczych, w tym również o charakterze militarnym".
- Prezydent Zełenski w Polsce. Spotka się z premierem Morawieckim, znamy szczegóły
- "Nigdy nie przebaczymy. Ukarzemy wszystkich odpowiedzialnych". Prezydent Ukrainy w rocznicę wyzwolenia Buczy
dn/PAP
REKLAMA