WTA Stuttgart: Łukaszenka kibicuje mistrzyni? Aryna Sabalenka: nie miałam wpływu na to, gdzie się urodzę
Wiceliderka rankingu WTA Aryna Sabalenka, która w trwającym turnieju w Stuttgarcie będzie rywalizowała między innymi z Igą Świątek, została zapytana o wojnę na Ukrainie. Tenisistka mówiła także o powiązaniach z Aleksandrem Łukaszenką.
2023-04-19, 10:15
Aryna Sabalenka, mistrzyni tegorocznego Australian Open niechętnie zabiera głos w sprawie trwającej na Ukrainie wojny. Zawsze podkreśla, że nie zajmuje się polityką.
W przeszłości białoruska tenisistka nie miała jednak żadnych problemów, aby pokazywać się publicznie z Aleksandrem Łukaszenką.
Z prezydentem spotykała się w 2017 czy w 2018 roku. Białoruskie media w listopadzie 2018 roku podkreślały, że to Sabalenka zabiegała o spotkanie z wodzem.
"Do spotkania prezydenta Łukaszenki z jedną z najbardziej utalentowanych tenisistek na świecie doszło na wniosek Sabalenki" - można było usłyszeć w białoruskiej telewizji, uważanej za tubę propagandową prezydenta.
REKLAMA
Sabalenka zabrała także głos - była przeciwna - w sprawie sankcji, które nakładano na rosyjskich i białoruskich zawodników po inwazji na Ukrainę. Pytania dotyczące konfliktu nigdy jej jednak nie pasowały.
Teraz Sabalenka zabrała głos na konferencji prasowej. Na początek odniosła się do braku sympatii ze strony kibiców.
- Wielu z nich dziwnie na mnie patrzy, prawdopodobnie niektórzy z nich mnie nienawidzą. Nie zrobiłam nic złego Ukrainie. Część ludzi nie lubi mnie tylko dlatego, że urodziłam się na Białorusi, jak gdyby to była decyzja, na którą miałam wpływ. To nie jest najlepsze uczucie - powiedziała Sabalenka, cytowana przez tennisuptodate.com.
Tenisistka podkreśliła, że ma świadomość co czują Ukraińcy
REKLAMA
- Jeśli czują się lepiej dzięki temu, że mnie nienawidzą, to cieszę się, że mogę im w tym pomóc. Mogą tak robić. Ale gdybym mogła zatrzymać wojnę, zrobiłabym to, ale niestety to nie zależy ode mnie i nie mogę tego kontrolować - wyjaśniła.
Łukaszenka fan tenisa?
Pytana o Łukaszenkę po raz kolejny wyjaśniła, że nie jest związana z polityką i nie ma wpływu na to czy prezydent jej kibicuje.
- Jestem przekonana, że to nie pomaga. Nie wiem, co powiedzieć, bo on może komentować moją grę. Powtórzę, nie mam nic wspólnego z polityką. Jestem tylko sportowcem z Białorusi, po prostu staram się dawać z siebie wszystko i skupić na sobie - oznajmiła.
Aryna Salabenka rozpocznie rywalizację w turnieju w Stuttgarcie od 2. rundy. Zmierzy się z Barborą Krejcikovą (12. WTA), która wcześniej wyeliminowała Rosjankę Ludmiłę Samsonową (15. WTA). Mecz Białorusinki z Czeszką w środę 19 kwietnia o 18.30.
REKLAMA
Iga Świątek wraca na kort
Iga Świątek wraca do gry po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Z jej powodu nie wystartowała w Miami.
Impreza w Niemczech jest bardzo mocno obsadzona. Z najlepszej dziesiątki listy WTA nie ma tylko trzeciej Amerykanki Jessiki Peguli.
W poniedziałek mecz, w którym zmierzyły się Qinwen Zheng i Alysia Parks wyłonił rywalkę dla Świątek. W 2. rundzie Polka zagra z Chinką, która pokonała Amerykankę 6:4, 6:4. Kiedy mecz?
W ćwierćfinale potencjalną rywalką podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego jest dziewiąta w światowym rankingu Greczynka Maria Sakkari. W tej samej połówce są m.in. Tunezyjka Ons Jabeur (4. WTA) i Kazaszka Jelena Rybakina (7. WTA).
REKLAMA
Aryna Sabalenka nie zamierza odpuścić Polce. "Za wszelką cenę"
Polka będzie broniła tytułu - w zeszłym roku w finale pokonała Arynę Sabalenkę 6:2, 6:2. Na Białorusinkę Polka może trafić dopiero w ostatnim meczu.
- Występ dwójki ubiegłorocznych finalistów to świetna sprawa dla każdego dyrektora turnieju. Aryna jest dwukrotną wicemistrzynią i powiedziała mi, że tym razem chce wygrać turniej za wszelką cenę - stwierdził dyrektor rozgrywek Markus Guenthardt.
Zwyciężczyni turnieju w Stuttgarcie otrzyma 120 tys. dolarów oraz samochód Porsche Taycan.
Sabalenka groziła przed rokiem, co się stanie, jak nie wygra
Przed rokiem, gdy Iga Świątek pokonała Sabalenkę, ta nie przyjęła kolejnej porażki w meczu o tytuł w Niemczech w najlepszy sposób.
REKLAMA
W pierwszych słowach wywiadu pomeczowego żaliła się na to, że publika sympatyzowała z liderką światowego rankingu, co faktycznie dało się odczuć w trakcie wymian.
- OK, teraz krzyczycie. Mogliście wspierać mnie tak w trakcie meczu. Dziękuję - rzuciła na początek z nietęgą miną w reakcji na głośne wsparcie z trybun.
- Szczerze nie jestem w nastroju, aby cokolwiek mówić, niemniej, Iga, gratulacje! (...) Mam nadzieję, że za trzecim razem uda mi się wygrać - wyraziła nadzieję.
Sabalenka zapowiedziała wtedy, czego możemy oczekiwać od niej za rok w Stuttgarcie, jeśli ponownie nie wróci do domu z ekskluzywnym autem, będącym główną nagrodą turnieju. - Gdy kolejny raz tutaj nie wygram, opuszczę kort bez jakiejkolwiek przemowy. Dla mnie to byłoby za dużo. Dziękuję wszystkim, całemu sztabowi. Wiem, że jest ze mną trudno, ale wiem też, że mnie kochacie. Dziękuję także kibicom za wspaniałą atmosferę stworzoną na korcie. Cieszyłam się każdą chwilą tu spędzoną, grając przed wami - podkreślała Sabalenka
REKLAMA
Potencjalna droga Igi Świątek do finału w Stuttgarcie
I runda: wolny los
II runda: Qinwen Zheng
1/4 finału: Jekatarina Aleksandrowa, Donna Vekić, Karolina Pliskova lub Maria Sakkari
1/2 finału: m.in. Ons Jabeur, Jelena Ostapenko, Emma Raducanu, Jelena Rybakina
finał: m.in. Coco Gauff, Caroline Garcia, Daria Kasatkina, Paula Badosa, Barbora Krejcikova, Aryna Sabalenka
Za triumf w turnieju można zainkasować 500 punktów w rankingu.
Potem Iga Świątek zagra w Madrycie. To będzie debiut Polki w tym prestiżowym turnieju rangi WTA 1000.
Kalendarz Igi Świątek:
WTA 500 Stuttgart: 17-23 kwietnia
WTA 1000 Madryt: 25 kwietnia - 7 maja
WTA 1000 Rzym: 9-20 maja
Roland Garros: 28 maja - 11 czerwca
REKLAMA
>>> Więcej o Idze Świątek <<<
Czytaj także:
- Iga Świątek wraca do gry. Stuttgart, Madryt, Rzym, a potem Roland Garros
- Iga Świątek druga w rankingu wartości w mediach społecznościowych. Polka ustępuje 36-latce z Indii
- Iga Świątek wyróżniona przez "Time". Polka wśród najbardziej wpływowych osób na świecie
>>> Więcej o Idze Świątek <<<
REKLAMA
red
REKLAMA