Po wycieku tajnych dokumentów w USA. Prokuratura: sprawca nadal stanowi zagrożenie
Domniemany sprawca wycieku setek tajnych dokumentów rządowych Jack Teixeira wciąż może mieć dostęp do materiałów niejawnych i stanowi zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa narodowego, jak i swojej społeczności - wynika z dokumentów złożonych w sądzie przez prokuraturę. Śledczy twierdzą też, że w dyskusjach online żołnierz wyrażał chęć zabijania ludzi.
2023-04-27, 10:00
Uwagi te znalazły się w sądowym wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu Teixeiry do czasu rozprawy sądowej. Śledczy argumentują, że zwolnienie Teixeiry za kaucją stanowiłoby zarówno zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego ze względu na ryzyko dalszego publikowania dokumentów, jak i bezpieczeństwa jego otoczenia z uwagi na jego ekstremizm.
W marcu br. Teixeira miał ogłosić, że nie będzie już publikował materiałów w internecie, ale oferował, że może dać streszczenie dokumentów tym, którzy go o to poproszą. W opinii śledczych, będąc na wolności, Teixeira byłby atrakcyjnym celem dla obcych służb, które mogłyby go wykorzystać i dać mu schronienie.
Treść tajnych dokumentów ujawniana od roku
Według dokumentu, 21-latek miał zacząć dzielić się treścią tajnych dokumentów z członkami serwera w serwisie Discord od lutego 2022 r. i instruować członków grupy, by skasowali swoje wiadomości i nie mówili nic śledczym. W jego śmietniku znaleziono też zniszczony tablet, laptopa i konsolę.
REKLAMA
- Sekretarz stanu USA: wyciek tajnych dokumentów nie wpłynął na naszą współpracę z sojusznikami
- Wyciek dokumentów USA. W tle Korea Południowa i amunicja
Prokuratura zwraca też uwagę na rozmowy, które prowadził Teixeira z członkami grupy. Miał wyrażać w nich chęć "zabicia mnóstwa ludzi", by "wybić słabych na umyśle". Miał też snuć plany przekonwertowania minivana w "vana do zabójstw" i opisywać, jak chciałby strzelać do ludzi, których chciał zabić z karabinu z tyłu samochodu terenowego w "zatłoczonym miejskim lub podmiejskim środowisku". W internecie szukał również informacji o masakrach m.in. w Buffalo, Uvalde i Las Vegas. "Mam nadzieję, ze ISIS (Państwo Islamskie) zrealizuje swój plan ataku i spowoduje masakrę na Mistrzostwach Świata" - mówił w jednej z wiadomości.
Broń i rasistowskie groźby
Teixeira miał także zostać zawieszony w szkole z powodu rozmów o "broni w szkole, koktajlach Mołotowa i rasistowskich groźbach". Zawieszenie to było powodem odrzucenia wniosków - które składał jeszcze jako nieletni - o kartę pozwalającą na zakup broni. Miał też mieć w swojej sypialni cały arsenał broni, w tym karabinów typu AR i Kałasznikow, a także bazookę.
Posiedzenie sądu w Bostonie w sprawie dalszego aresztu Teixeiry miało odbyć się 19 kwietnia, ale na wniosek obu stron zostało przełożone o dwa tygodnie. Żołnierzowi Gwardii Narodowej z Massachussetts grozi obecnie do 25 lat więzienia, choć śledczy sugerują, że ze względu na gromadzone przeciw niemu dowody, może otrzymać dodatkowe zarzuty, które zwiększą potencjalną karę.
REKLAMA
pg,pap
REKLAMA