Jan Kazimierz we francuskiej niewoli. Mało znany epizod z awanturniczej biografii polskiego króla
Król Jan Kazimierz kojarzony jest głównie z licznymi wojnami, które w czasie jego panowania toczyła Rzeczpospolita. Nim jednak ostatni Waza zasiadł na polskim tronie, prowadził bardzo bujne życie. Był m.in. jezuitą i kardynałem, a jako wicekról Portugalii spędził dwa lata we francuskim areszcie.
2024-05-10, 05:45
Aresztowanie na rozkaz kardynała Richelieu
10 maja 1638 roku polski królewicz Jan Kazimierz został aresztowany na terenie Francji z rozkazu kardynała Richelieu. Brat króla Władysława IV Wazy oskarżony został o szpiegostwo na rzecz hiszpańskich Habsburgów, którzy prowadzili wojnę z Francją.
Jan Kazimierz odbywał podróż drogą morską do Hiszpanii, gdzie miał objąć godność wicekróla Portugalii (będącej w unii personalnej z Hiszpanią) oraz admirała floty. Statek, którym płynął polski królewicz, z powodu sztormu musiał zatrzymać się na francuskim wybrzeżu. Dobrze poinformowani Francuzi byli świadomi misji brata Władysława IV i zatrzymali go pod zarzutem lustrowania francuskich portów wojennych.
Aresztowanie polskiego królewicza nie pozostało bez echa w pogrążonej w wojnie trzydziestoletniej Europie. Posiadanie takiego zakładnika pozwoliło Richelieu szachować poczynania sympatyzującego z Habsburgami Władysława IV.
REKLAMA
Francuskim sojusznikiem w wojnie trzydziestoletniej była natomiast Szwecja i istniała realna obawa, że uwolnienie Jana Kazimierza zależne będzie od zrzeczenia się przez polskich Wazów pretensji do szwedzkiego tronu. Richelieu liczył również na to, że poprzez ożenek z francuską księżniczką uda się przekonać królewicza do porzucenia prohabsburskich sympatii.
Królewicz przetrzymywany był w trzech różnych miejscach odosobnienia o zaostrzonym rygorze. Ostatnim z nich była komnata umieszczona na trzecim piętrze wieży obronnej w podparyskim zamku Vincennes. Cela, do której prowadziło sto kilkadziesiąt krętych schodków, była stale pilnowana przez wartowników, a jedyne okienko zostało zakratowane grubymi sztabami.
Ostatecznie wobec pogarszającego się stanu zdrowia Jana Kazimierza i narastania antyfrancuskich nastrojów w społeczeństwie polskim, po interwencji poselstwa wysłanego przez Władysława IV, Richelieu zgodził się uwolnić więźnia. Jan Kazimierz złożył obietnicę, że nie weźmie udziału we wrogich działaniach przeciwko Francji i po niemal dwóch latach niewoli, w lutym 1640 roku, wyszedł na wolność.
Trudny charakter
Epizod we francuskim więzieniu to nie jedyna nietuzinkowa karta z życia monarchy, znanego głównie z okresu potopu szwedzkiego.
REKLAMA
Posłuchaj
- Jan Kazimierz był człowiekiem o bardzo bujnej biografii i awanturniczym życiu - ocenił na antenie Polskiego Radia historyk dr hab. Konrad Bobiatyński.
Przyszedł na świat 22 marca 1609 roku jako syn króla Rzeczypospolitej Zygmunta III Wazy. Był drugim po Władysławie IV synem monarchy i najstarszym spośród dzieci władcy z drugą żoną, Konstancją Habsburżanką. Przyszły monarcha przez cały swój królewiczowski okres życia używał tylko drugiego imienia.
Kazimierz nie był człowiekiem lubianym. Już w wieku młodzieńczym dał się poznać jako osoba wyniosła, która bardzo łatwo wchodziła w konflikty z innymi ludźmi. Szlachta dużo wyżej ceniła sobie towarzyskiego królewicza Władysława, którego po śmierci Zygmunta III w 1632 roku wybrała na władcę.
REKLAMA
Niechęć, która łączyła polskie społeczeństwo i Kazimierza była obustronna. Królewicz ubierał się po cudzoziemsku, nie szanował polskich obyczajów i gardził szlachtą.
- Plotki mówiły, że w młodości miał nawet wyrazić się, że woli patrzeć na psa niż na Polaka - mówił na antenie Polskiego Radia dr hab. Konrad Bobiatyński, historyk.
Kariera na Zachodzie
Przez długi czas Kazimierz nie brał nawet pod uwagę, że w przyszłości może kandydować na elekcyjnego władcę państwa polsko-litewskiego. To, a także brak poczucia więzi z Rzecząpospolitą i umiłowanie wojaczki sprawiło, że zaczął szukać szczęścia za granicą. W 1635 roku udał się na dwór swojego wuja cesarza Ferdynanda II Habsburga, który powierzył mu dowodzenie kilkoma tysiącami jazdy w walkach przeciwko siłom francusko-szwedzkim.
Po krótkiej przygodzie w carskiej armii, Kazimierz wrócił do kraju, ale nie zagrzał w nim miejsca. Gdy nawiązywał kontakty z austriackimi Habsburgami, jednocześnie porozumiewał się z ich hiszpańskimi krewnymi, którzy skusili go ofertą pracy, odpowiadającą ambicjom dumnego królewicza. Ostatecznie kariera Kazimierza na zachodzie Europy zakończyła się we francuskim areszcie.
REKLAMA
Jezuita i kardynał
Po odzyskaniu wolności królewicz wrócił do Rzeczypospolitej, którą w 1638 roku zamierzał opuścić na zawsze. W kraju dowiedział się o narodzinach Zygmunta Kazimierza, syna Władysława IV. Choć w państwie polsko-litewskim tron nie był dziedziczny, królewski syn miał duże szanse na przejęcie schedy po swoim ojcu.
- Po narodzinach bratanka Kazimierz powziął kolejny fantastyczny pomysł, jakim było wstąpienie do nowicjatu jezuitów w 1643 roku, co spotkało się z oburzeniem Władysława IV. Król doskonale zdawał sobie sprawę, że jeden słabowity synek nie gwarantuje następstwa tronu - mówił dr hab. Konrad Bobiatyński.
Kazimierz wstąpił do zakonu we włoskim Loreto. Uczynił to bez zgody brata, przez co jezuici mierzyli się z wieloma przykrościami ze strony rozsierdzonego polskiego króla.
- Wielokrotne protesty Władysława nie pozostały bez wpływu na stosunek jezuitów do Jana Kazimierza i z wielką ulgą przyjęli kolejną zmianę jego decyzji. W 1645 roku królewicz wystąpił z nowicjatu i zadowolił się kapeluszem kardynalskim, który wtedy otrzymał - wyjaśniał gość audycji z 2016 roku.
REKLAMA
Trudnego charakteru Kazimierza nie zmieniła nawet pokorna posługa zakonna. Choć początkowo zwracano się do niego mianem "braciszka", wkrótce kazał nazywać się "Najjaśniejszym Królewiczem". Swoje królewskie pochodzenie podkreślał także jako kardynał. Miał nawet rzec, że "da w gębę każdemu, ktoby go inaczej tytułował". Gdy mu odmówiono tych zaszczytów, obrażony Kazimierz opuścił Rzym i pod koniec 1646 roku po raz kolejny wrócił do Rzeczypospolitej.
Król Rzeczypospolitej
Niecały rok później zmarł jedyny syn Władysława IV, zaledwie siedmioletni Zygmunt Kazimierz. Był to moment przełomowy w życiu Jana Kazimierza, który od tej pory zaczął na poważnie rozmyślać o polskiej koronie dla siebie. Królewicz zrezygnował z kardynalskiej purpury, porzucił też zagraniczne szaty i przybrał polski strój, aby zdobyć sympatię szlachty.
Na zdrowiu coraz bardziej podupadał Władysław IV i powszechnie przewidywano jego rychły zgon. Ten nastąpił 21 maja 1648 roku, kilka tygodni po wybuchu kozackiego powstania pod przywództwem Bohdana Chmielnickiego. W trudnych warunkach wojny domowej Jan Kazimierz stanął do rywalizacji o polski tron ze swoim rodzonym bratem, majętnym biskupem Karolem Ferdynandem.
Początkowo to młodszy Waza, zwolennik krwawego rozprawienia się z kozackimi buntownikami, był faworytem do objęcia władzy w Rzeczypospolitej. Ostatecznie porażka jego zwolenników w haniebnej bitwie pod Piławcami oraz opinia Chmielnickiego, który zażegnanie konfliktu uzależnił od wyboru ugodowo nastawionego Jana Kazimierza, zdecydowała o zwycięstwie starszego brata. Jan Kazimierz został wybrany na króla Rzeczypospolitej 20 listopada 1648 roku.
REKLAMA
***
Dwie dekady panowania ostatniego Wazy na polskim tronie to czas ogromnego kryzysu Rzeczypospolitej, spowodowanego ciągłymi wojnami. Nieudane próby stłumienia kozackiego powstania przerodziły się w długotrwałą wojnę z Moskwą, następnie kraj zalał potop szwedzki, a na koniec państwo polsko-litewskie pogrążyło się w krwawej wojnie domowej.
- Jan Kazimierz niewątpliwie był utalentowanym dowódcą wojskowym, bardzo lubianym przez żołnierzy, z którymi często dzielił trudy obozowego życia. Między innymi dzięki jego kunsztowi dowódczemu udało się w 1651 roku odnieść się znakomite zwycięstwo nad siłami kozacko-tatarskimi w bitwie pod Beresteczkiem - oceniał dr hab. Konrad Bobiatyński.
Jan Kazimierz nie cieszył się sympatią szlachty, bardzo łatwo zniechęcał do siebie poddanych, a w sprawowaniu rządów pomagała mu znienawidzona królowa Maria Ludwika Gonzaga. Po jej śmierci i dwudziestu latach nieustannych konfliktów zbrojnych Jan Kazimierz abdykował w 1668 roku i przeniósł się do Francji, w której był więziony przed trzydziestu laty. Tam zmarł w 1672 roku.
REKLAMA
th
Przy pisaniu artykułu korzystałem z pracy:
T. Wasilewski, Ostatni Waza na polskim tronie, Katowice 1984.
REKLAMA