Ukraińscy kolaboranci próbują dostać się do Rosji. Władze obwodu chersońskiego odmawiają
- Współpracujący z wrogiem ukraińscy kolaboranci z obwodu chersońskiego na południu kraju coraz częściej starają się o wyjazd do Rosji, lecz wszyscy bez wyjątku otrzymują odmowy - poinformował w środę lojalny wobec Kijowa wiceprzewodniczący rady regionu chersońskiego Jurij Sobołewski.
2023-05-10, 14:25
Jurij Sobołewski poinformował o sytuacji w regionie. - Pomocnicy zarządców z nadania Moskwy bezskutecznie próbują podjąć pracę w Rosji. Nie pomagają im ani rosyjskie paszporty, ani prorosyjskie poglądy. Wielu z nich dopiero teraz zaczyna rozumieć, że nie są nikomu potrzebni - powiadomił samorządowiec w komentarzu opublikowanym na Facebooku
"Pożyteczni idioci"
- Oni byli potrzebni tu i teraz jako pożyteczni idioci, z których trzeba było jakoś ulepić (rosyjską okupacyjną) administrację. A potem - róbcie co chcecie. Albo czekajcie na wyzwolenie i ponieście odpowiedzialność za zdradę, albo uciekajcie do Rosji i próbujcie tam układać swoje godne pożałowania życie. Jak to mówią, tajga też jest na swój sposób piękna - ironicznie skomentował Sobołewski.
Obwód chersoński częściowo okupowany przez Rosjan
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, są od listopada ubiegłego roku kontrolowane przez władze w Kijowie. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań agresorów regularnie giną cywile. Jedno z najtragiczniejszych takich zdarzeń miało miejsce 3 maja, gdy agresorzy zabili na Chersońszczyźnie 23 osoby i ranili 46, w tym dwoje dzieci.
REKLAMA
W połowie marca ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował, że oddziały zwiadowcze przeprowadzają operacje w okupowanej przez rosyjskie wojska lewobrzeżnej części obwodu chersońskiego.
- Chersoń: rosyjskie władze okupacyjne opuszczają region. "Wywożą dokumenty oraz urzędników"
- Dwa drony eksplodowały nad rosyjskim poligonem. Możliwy atak partyzantów
PAP/ka
REKLAMA