Ekstraklasa zakończyła sezon. Raków nie zawiódł. Marek Papszun stworzył maszynę do wygrywania

Za nami sezon, który od samego początku miał zdecydowanego faworyta, faworyta który nie zawiódł. Raków Częstochowa wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli -  6 października, po zaległym meczu drugiej kolejki z Piastem Gliwice.

2023-05-29, 20:10

Ekstraklasa zakończyła sezon. Raków nie zawiódł. Marek Papszun stworzył maszynę do wygrywania
Raków Częstochowa sięgnął po mistrzostwo Polski w sezonie 2022/2023. Foto: PAP/Waldemar Deska

Papszun stworzył maszynę do wygrywania

Zespół Marka Papszuna zrobił to w swoim stylu, tak długo wiercił rywalom dziurę w brzuchu, aż znalazł drogę do bramki w 10 minucie doliczonego czasu gry. Pierwszej pozycji już nie oddał. Przeciwników zamęczał na różne sposoby.

Jesienią Raków rozbił u siebie Legię Warszawa 4:0, złamał Lecha w Poznaniu trafiając w 90 minucie na 2:1, mocarstwowe plany jeszcze w sierpniu piłkarze spod Jasnej Góry mocno ograniczyli piłkarzom Pogoni Szczecin, skromnie, ale pewnie wygrywając 1:0.

Charakterystyczny styl, który towarzyszył grze "Medalików" dawał kibicom mnóstwo radości, sprawiał, że można było cmokać z zachwytu, po błyskotliwych akcjach, no może poza czterema ostatnimi meczami, które częstochowianie potraktowali już bardziej treningowo po zapewnieniu sobie mistrzostwa Polski.

Wysoka kultura gry przypominała to co blisko 20 lat temu prezentowała Wisła Kraków prowadzona przez Henryka Kasperczaka czy Widzewa Łódź - Franciszka Smudy w połowie lat 90.

REKLAMA

Raków Częstochowa różni od tamtych drużyn dużo mniejsza liczba Polaków w wyjściowym składzie i liczba porażek na koniec sezonu, których częstochowianie zaliczyli więcej, ale łączą waleczne serca tak potrzebne do dobrej gry w europejskich pucharach.

Raków grał jak równy z równym, a czasem nawet przewyższał klasą przeciwników w tym i zeszłym sezonie na międzynarodowej arenie i nawet przy zmianie trenera można być pewnym, że kompromitacji nie będzie także w następnym sezonie.

Silna reprezentacja Polski w europejskich pucharach

Można mieć wrażenie, że wszystkie drużyny, które zakwalifikowały się do pucharów nie znalazły się tam przypadkiem, Legia wróciła po rocznej przerwie i przy łazienkowskiej nie mogą się doczekać, jak ekipa wzmocniona królem strzelców Markiem Gualem zaprezentuje się na międzynarodowej arenie.

Apetyty fanów Lecha Poznań są wyostrzone jeszcze bardziej po świetnej kampanii w minionym sezonie, więc kibiców nie zadowoli byle pasztetowa, a wymagania zawsze będą duże co kibice pokazali w sierpniu zeszłego roku wygwizdując ekipę po kłopotach w meczu z Vikingurem. Pogoń Szczecin potrzebuje wzmocnień, ale już w zeszłym roku liznęła gry w Europie i zdobyła doświadczenie.

REKLAMA

Kwartet, który czarował w lidze i rozdawał karty teraz przeniesie się więc z małej dyskoteki na wielki bal. Po krótkiej przerwie trzeba będzie zaprezentować się z najlepszej strony, ale wcześniej przyda się przyspieszony kurs tańca nowoczesnego.


Posłuchaj

Komentarz ligowy Tomasza Kowalczyka (PR1) 2:47
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

Ekstraklasa sezon 2022/2023

REKLAMA

>>> Więcej o Ekstraklasie <<< 

JK/PR1

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej