"Rosyjskie próby oddziaływania na opinię publiczną mają charakter wojny hybrydowej". Debata ekspertów w Warszawie
Rosyjska propaganda jest elementem wojny z Ukrainą, a dezinformacja to broń brutalnie wykorzystywana przez Rosjan - twierdzą ukraińscy przedstawiciele mediów. Również polscy medioznawcy wskazują na coraz większą presję wywieraną przez Rosjan w sferze komunikacji masowej. Dyskutowano na ten temat podczas konferencji w Warszawie pod hasłem "Ukraińskie media w obliczu wojny. Regulacje prawne i doświadczenia".
2023-06-19, 19:27
Eksperci są zgodni - rosyjskie próby oddziaływania na opinię publiczną mają charakter wojny hybrydowej i dotyczą nie tylko Ukrainy, ale też państw zachodu.
Rosyjska strategia dezinformacyjna
Wiceszef ukraińskiego resortu obrony Andrij Szewczenko zaznaczył, że rosyjska strategia dezinformacyjna jest wielotorowa i skierowana zarówno na Ukrainę, jak i cały region. Jak powiedział, nie można rozdzielać faktów i twierdzić, że Rosja prowadzi oddzielną wojnę informacyjną na Ukrainie, oddzielną w Polsce, a oddzielną w innych krajach.
Jak podkreślił, są to wszystko elementy jednej kampanii hybrydowej. Wiceszef ukraińskiego MON dodał, że kiedy Rosja próbuje wykorzystywać zagadnienia historyczne, aby siać niezgodę między Polską i Ukrainą, to jest to element szerszej dezinformacji, mającej jednocześnie przekonać, że w Polsce i na Ukrainie panuje nacjonalizm, a wschodnią Europę należy oddać Rosji, jako jej strefę wpływu.
REKLAMA
Agresja przeciwko sferze informacyjnej
Na to zjawisko wskazuje także szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski. Jak zaznaczył, Polska i Ukraina znajdują się w podobnej sytuacji, jeśli chodzi o rosyjską kampanię dezinformacyjną. Maciej Świrski dodał, że pomijając tragedię wojny, rosyjska agresja przeciwko sferze informacyjnej Polski jest podobna do ukraińskiej, zwłaszcza jeśli chodzi o alienację kraju w oczach zachodniej opinii.
Jak podkreślił, to, co się dzieje w polskiej sferze informacyjnej, jeśli chodzi o rosyjską dezinformację, jest po prostu przygotowywaniem agresji przeciwko Polsce na wzór tego, co się wydarzyło na Ukrainie.
Przygotowanie gruntu
Ukraińscy eksperci podkreślają jednocześnie, że Rosjanie jeszcze przed pełnowymiarową agresją przygotowywali grunt pod działania wojenne i próbowali urabiać ukraińską opinię publiczną za pomocą swojej propagandy. Upowszechniali rosyjską narrację w mediach, niektórych formalnie ukraińskich, a tak naprawdę będących w rękach prorosyjskich oligarchów.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
Ukraińskie władze w miesiącach poprzedzających wojnę zdelegalizowały część jawnie prorosyjskich nadawców, jednak jak wskazuje Jewhen Fedczenko z portalu Stop Fake, bez wojny informacyjnej nie byłoby wojny rzeczywistej. Jak dodał, gdyby Ukraińcy po 2014 roku skonstruowali bardziej skonsolidowaną odpowiedź na wojnę informacyjną, to nie mieliby takich następstw w postaci pełnowymiarowej agresji, bo Rosjanie wykorzystują każdą słabość i chaos.
Polscy i ukraińscy eksperci spotkali się w ramach konferencji "Ukraińskie media w obliczu wojny. Regulacje prawne i doświadczenia" organizowanej w Warszawie, w Akademii Sztuki Wojennej.
REKLAMA
Posłuchaj
Posłuchaj
- Rosyjska propaganda wzmaga działania. Żaryn ostrzega: pojawiają się fałszywe twierdzenia dot. ataku na Polskę
- Kreml kontynuuje ataki propagandowe na Polskę. Liczy na skłócenie Polaków i Ukraińców
IAR/PR24/akg
REKLAMA