Wyłączenie Polski z paktu migracyjnego. "Nie ma gwarancji, że wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel powiedział, że ewentualny wniosek Polski o wyłączenie z mechanizmu relokacji uchodźców będzie rozpatrywany uznaniowo i nie ma gwarancji, że zostanie przyjęty. W Programie 1 Polskiego Radia odniósł się do wypowiedzi unijnej komisarz Ylvy Johansson, że Polska mogłaby złożyć wniosek o wyłączenie z mechanizmu, bo po rosyjskiej agresji na Ukrainę przyjęła dużą liczbę uchodźców wojennych z tego kraju. Jak podkreślił Radosław Fogiel, nie ma gwarancji, że w tej sprawie Unia Europejska dotrzyma słowa.
2023-06-26, 09:17
"Pakt migracyjny opiera się na solidarności"
Zdaniem Johansson zarówno w pierwotnej propozycji paktu, jak i w ostatecznych przepisach zaakceptowanych przez Radę, "solidarność w polityce migracyjnej UE jest obowiązkowa, z wyjątkiem krajów, które znajdują się pod presją migracyjną, właśnie takich jak Polska, która przyjęła ponad milion ukraińskich uchodźców". - To oznacza, że Polska nie będzie musiała uczestniczyć w tych działaniach solidarnościowych. Ale te kraje, które nie są pod taką presją, będą musiały pomagać innym, poprzez relokację lub inne środki solidarności. Pakt migracyjny opiera się na solidarności, jego celem jest wspieranie krajów znajdujących się pod presją migracyjną. Kraje znajdujące się pod taką presją, jak obecnie Polska, na tych przepisach skorzystają, a nie stracą - zaznaczyła.
Komisarz zapewniła też, że nie ma też żadnych podstaw do obaw, formułowanych przez przedstawicieli polskiego rządu, że taki wniosek Polski o zwolnienie zmógłby zostać rozpatrzony przez Komisję Europejską negatywnie. - Podczas negocjacji paktu migracyjnego, dodano ten artykuł specjalnie dla Polski i Czech, które są obecnie pod presją migracyjną. Czechy były bardzo zadowolone i dumne, gdy ten artykuł, przyznający zwolnienie z relokacji i innych środków solidarnościowych, został dodany, uwzględniając sytuację krajów, które przyjęły znaczną liczbę ukraińskich uchodźców - powiedziała Johansson dla Onetu.
"My się nie cieszymy"
Na ten problem zwracał uwagę w Polskim Radiu Radosław Fogiel. - Pani komisarz dziwi się, że my się nie cieszymy. Ja się dziwię pani komisarz, że się dziwi, bo dlaczego Polska miałaby się zgodzić na coś, przeciwko czemu nie ma zasadniczo zgody w naszym kraju - powiedział Fogiel.
REKLAMA
Jego zdaniem konieczność składania wniosku o zwolnienia z obowiązków wynikających z paktu migracyjnego "to jest clou tej marketingowej otoczki, którą się próbuje Polakom serwować, mówiąc, że przecież nie ma żadnego problemu". - Wniosek ma to do siebie, że ktoś go właśnie rozpatruje i robi to, w tym wypadku KE, według uznaniowych kryteriów. Nie ma żadnej automatyczności, że mimo iż w Polsce jest półtora miliona uchodźców z Ukrainy, że ten wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie. Bo na przykład usłyszymy, że nie wpuszczamy biednych uchodźców przez granicę białoruską - powiedział Fogiel.
Zaznaczył, że w wielu sprawach, jak np. w kwestii Krajowego Planu Odbudowy Komisja Europejska "nie dotrzymała słowa" w kontaktach z Polską. - Trudno się więc dziwić naszemu sceptycyzmowi - komentował.
Posłuchaj
- Błędna polityka migracyjna Niemiec. Szynkowski vel Sęk: nie zamierzamy ponosić jej kosztów
- Coraz więcej cudzoziemców wykorzystuje procedurę uchodźczą. Usiłują dostać się do strefy Schengen
Pakt migracyjny
Dwa tygodnie temu, przy sprzeciwie Polski i Węgier, kraje unijne przyjęły tak zwany pakt migracyjny. Zapisano w nim zasadę warunkowości - albo kraje zgodzą się na relokację migrantów, albo będą płacić około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę.
REKLAMA
Polska krytykuje ten zapis. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował, aby Polacy wypowiedzieli się na ten temat w referendum. Decyzja w tej sprawie zapadnie w ciągu 2-3 tygodni. Miałoby się ono odbyć w tym roku.
- Prof. Michał Kleiber: Pakt migracyjny jest bezprawny i fatalny
- Relokacja migrantów. Wiceszef MON: to dawanie pieniędzy przestępcom, którzy przerzucają ludzi do Europy
Program 1 Polskiego Radia/IAR/PAP/nt
REKLAMA