Białoruś: Andrzej Poczobut wypuszczony z aresztu po 15 dniach
Działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz "Gazety Wyborczej" został po 15 dniach uwolniony z aresztu w Mińsku - poinformował rzecznik ZPB.
2011-02-25, 11:40
Posłuchaj
Poczobut został poczatkowo wywieziony z aresztu w Mińsku w nieznanym kierunku. Jak informowały niezależne, białoruskie media - około 17.40 z budynku na ulicy Akrestina wyjechał milicyjny samochód. Dyżurujący w pobliżu białoruscy dziennikarze rozpoznali w jednym z pasażerów swojego kolegę Andrzeja Poczobuta.
- Przez godzinę wozili naszego kolegę po mieście a późnie wypuścili - twierdzi Igor Bancer. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" został zatrzymany w Mińsku podczas powyborczej demonstracji 19 grudnia i skazany na areszt za udział masowych zamieszkach.
Sam Poczobut i reprezentujący go adwokat przekonywali, że jego obecność na Placu Niepodległości była ściśle związana z wypełnianiem obowiązków dziennikarskich.
Działacz ZPB został skazany przez sąd w Mińsku 11 lutego na 15 dni aresztu administracyjnego za "aktywny udział" w manifestacji opozycji w białoruskiej stolicy 19 grudnia 2010 roku, w wieczór po wyborach prezydenckich. Wyrok wydała sędzia Natalia Protosowickaja, znajdująca się na liście przedstawicieli Białorusi objętych sankcjami wizowymi UE. Poczobut argumentował podczas procesu - kolejnego, który mu wytoczono w związku z demonstracją - że podczas wiecu wykonywał pracę dziennikarską.
Zaniepokojenie skazaniem Poczobuta wyraził prezydent RP Bronisław Komorowski. 13 lutego Rada Naczelna ZPB ogłosiła list otwarty, w którym zwróciła się do Komorowskiego, "by zabrał głos" w sprawie Poczobuta, a także w sprawie działań wobec "innych członków organizacji".
sg, sm
REKLAMA