Wimbledon 2023: Iga Świątek - Elina Switolina. Koniec turnieju dla Polki, zacięty ćwierćfinał bez happy endu

Iga Świątek po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. Liderka rankingu WTA pokazała w Londynie, że coraz lepiej radzi sobie na kortach trawiastych. W 1/8 finału po bardzo zaciętym meczu pokonała mistrzynię olimpijską z Tokio Szwajcarkę Belindę Bencic 6:7, 7:6, 6:3.

Kolejną rywalką polskiej tenisistki była wracająca do wysokiej formy po urlopie macierzystym Ukrainka Elina Switolina. W 1/8 finału turnieju w Londynie pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 2:6, 6:4, 7:6 (11-9). Także w starciu z Polką potwierdziła świetną dyspozycję.

Świetna forma Switoliny

Wtorkowy mecz był bardzo zacięty, jednak najlepsza tenisistka świata okazała się minimalnie słabsza od Ukrainki, która w Wimbledonie rywalizuje z dziką kartą. Początek spotkania wcale jednak na to nie wskazywał.

To Iga Świątek szybko przełamała rywalkę i wydawało się, że kontroluje sytuację. W czwartym gemie Switolina odrobiła jednak stratę, również odbierając serwis przeciwniczce. Świątek odpowiedziała kolejnym przełamaniem. Prowadziła już 5:3, ale od tego momentu zaczęła popełniać dość niespotykane jak na siebie błędy. W efekcie Switolina odrobiła stratę z nawiązką, wygrała cztery gemy z rzędu i całego seta 7:5.

REKLAMA

Jeszcze bardziej zacięta była druga partia, którą poprzedziła 15-minutowa przerwa na zamknięcie dachu. Tego seta lepiej zaczęła Switolina, która łącznie wygrała aż pięć gemów z rzędu, ale szybko swoją grę poprawiła Polka. Idze Świątek pomogły też błędy rywalki, która choćby w trzecim gemie, przy swoim serwisie i prowadzeniu 40:0, wpakowała łatwą piłkę w siatkę. Nasza reprezentantka zdołała wówczas złapać wiatr w żagle i odłamać Ukrainkę.

Świątek nie poszła za ciosem

Drugi set był zresztą pokazem nierównej gry obu pań. Raz seriami gemy wygrywała Polka, a raz jej rywalka. Nic dziwnego, że o losach tej partii zadecydował tie-break. W nim Switolina wygrywała już 4-1 i wydawało się, że jest po meczu. Iga Świątek zanotowała jednak najlepszy fragment w tym spotkaniu i zdołała rozstrzygnąć seta na swoją korzyść, wygrywając w tie-breaku 7-5!

Niestety, Polka nie poszła za ciosem. Trzeci set był już bardzo jednostronny. Co prawda, Iga Świątek rozpoczęła go od wygrania gema przy swoim serwisie, ale potem na korcie błyszczała już tylko Elina Switolina. Ukrainka nie miała w tej odsłonie żadnego kryzysu i zasłużenie zwyciężyła 6:2, awansując do półfinału Wimbledonu po raz drugi w karierze.

Iga Świątek pożegnała się z Wimbledonem. Polska tenisistka jest jednak zadowolona ze swojej gry na kortach trawiastych w Londynie. - Trzeba patrzeć do przodu, choć nie zmienia to faktu, że wieczorem pewnie sobie popłaczę:

REKLAMA

Kolejną rywalką Switoliny będzie Marketa Vondrousova. Czeszka jako pierwsza awansowała do półfinału, sensacyjnie pokonała rozstawioną z numerem czwartym Amerykankę Jessicę Pegulę 6:4, 2:6, 6:4. 

>>>Więcej o Wimbledonie<<<

REKLAMA

Wynik meczu ćwierćfinałowego:

Iga Świątek - Elina Switolina 5:7, 7:6 (7-5), 2:6

• Wimbledon 2023: tenisowa bitwa Hurkacz - Djoković rozstrzygnięta. Polak walczył jak lew, ale nie dał rady mistrzowi 
• Wimbledon 2023: Świątek - Switolina. Polka docenia rywalkę: wrócić jako matka pewnie nie jest łatwo
• Wimbledon 2023: Iga Świątek czujna nie tylko na korcie. Ktoś próbował... zabrać telefon Polki 
• Wimbledon 2023: Świątek doceniona na świecie. Bencic poniosła "homerycką" porażkę 

Tak relacjonowaliśmy na żywo:

RELACJA LIVE