"Każdy list ma znaczenie". Były szef BBN komentuje doniesienia "Resetu"
- Na pewno lepiej by było, gdyby ten list został przekazany w terminie, w jakim życzył sobie prezydent Lech Kaczyński - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia doradca prezydenta Andrzeja Dudy i były szef BBN Paweł Soloch, komentując doniesienia TVP o blokowaniu listu Lecha Kaczyńskiego w sprawie szczytu NATO w Bukareszcie. - Każdy taki gest, jak list, ma znaczenie - podkreślił.
2023-07-11, 10:42
W poniedziałek 3 lipca w serialu dokumentalnym "Reset" ujawniono, że MSZ, którym kierował Radosław Sikorski, wstrzymało przekazanie szefom państw NATO listu prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie szczytu w Bukareszcie. Lech Kaczyński namawiał w nim partnerów do poparcia proukraińskiej i progruzińskiej polityki.
- Nie wiemy, czy przekazanie listu w terminie, jak chciał tego prezydent, coś by zmieniło - ocenił w Programie 3 Polskiego Radia Paweł Soloch, były szef BBN. Jak dodał, z doświadczenia uczestnictwa w szczytach NATO wie, że choć wszystko wydaje się uzgodnione przed spotkaniami, to "jednak rozmowy kuluarowe, w różnych, często zasadniczych kwestiach, trwają czasem do samego końca".
- Teraz możemy tylko spekulować. Na pewno lepiej by było, gdyby Polska ten list przekazała, niż że nie został on przekazany w terminie, jakiego życzył sobie prezydent Lech Kaczyński - zaznaczył gość "Salonu politycznego Trójki".
Listy mają znaczenie
Zdaniem doradcy prezydenta Andrzeja Dudy, każdy taki gest, jak list, ma znaczenie. - Jak wielkie, i jaką rolę by to odegrało, to się nie przekonamy, bo to nie nastąpiło. Źle się stało, że to nie zostało dokonane - podkreślił Paweł Soloch.
REKLAMA
[ZOBACZ WIĘCEJ] Doradca prezydenta Paweł Soloch gościem "Salonu politycznego Trójki"
Czytaj także:
- Wiceszef MSZ pyta o motywacje Tuska i Sikorskiego. "Instytucje państwa osłabiały bezpieczeństwo Polski"
- Sikorski o mało nie wywołał skandalu dyplomatycznego w Tbilisi? Bielan: musieliśmy go wyprowadzić
- Tuska radykalne cięcia wydatków na polską armię. "Ta gra potencjałów nic nam nie daje"
Trójka, PAP/ mbl
REKLAMA