Joe Biden chce się spotkać z Kim Dzong Unem. Zamierza rozmawiać o denuklearyzacji Korei

Jak twierdzi John Kirby, Joe Biden jest gotowy na spotkanie z przywódcą Korei Północnej bez żadnych warunków wstępnych. Urzędnik dodał, że Korea Północna nie odpowiedziała jeszcze na tę propozycję.

Joe Biden chce się spotkać z Kim Dzong Unem

Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził w wywiadzie dla Kyodo News, że spotkanie miałoby służyć "omówieniu denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego".

Urzędnik wydał komunikat na dzień przed trójstronnym szczytem USA, Japonii i Korei Południowej w Waszyngtonie.

Poprzednik Joe Bidena Donald Trump spotkał się z Kim Dzong Unem trzy razy, w tym m.in. w czerwcu 2019 roku i później w strefie zdemilitaryzowanej między Koreą Północną a Południową. Trump powiedział później, że od pierwszego spotkania z Kim Dzong Unem "udało im się wiele osiągnąć, a strefa zdemilitaryzowana na granicy obu krajów stała się bardziej pokojowym miejscem niż wcześniej".

REKLAMA

W przeciwieństwie do poprzednika, administracja Bidena starała się osiągnąć postęp w denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego poprzez kanały dyplomatyczne z udziałem urzędników niższego szczebla.

Biden zwiększa wysiłki dot. denuklearyzacji Korei

Oferta spotkania przywódców państw ujawniona przez Kirby'ego sugeruje, że administracja Bidena zwiększa wysiłki, aby dotrzeć do Korei Północnej.

Korea Północna regularnie deklaruje swój "status państwa nuklearnego" i regularnie wystrzeliwuje rakiety balistyczne w kierunku mórz Wschodniego i Żółtego. Przed kilkoma dniami Kim Dzong Un wydał rozkaz zwiększenia produkcji broni w celu "poprawy gotowości bojowej".

Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol powiedział, że wojsko jego kraju powinno priorytetowo potraktować rozwijanie zdolności odstraszania zagrożeń nuklearnych oraz rakietowych ze strony Korei Północnej.

REKLAMA

Prowokacje Korei Północnej w związku ze szczytem Seul-Tokio-Waszyngton

Południowokoreańska Narodowa Służba Wywiadowcza przekazała parlamentarnej komisji ds. wywiadu, że Pjongjang przygotowuje prowokacje, w tym wystrzelenie międzykontynentalnej rakiety balistycznej, w proteście przeciwko zbliżającemu się szczytowi przywódców Korei Południowej, Japonii i Stanów Zjednoczonych.

Spotkanie trzech państw w Waszyngtonie ma przynieść porozumienie w sprawie ustanowienia gorącej linii służącej do pilnej komunikacji między ich liderami - przekazał Biały Dom. Plan ma zostać ogłoszony w piątek w ramach "bardzo ambitnego zestawu inicjatyw, które mają na celu umocnienie trójstronnego zaangażowania, zarówno teraz, jak i w przyszłości" - skomentował Kurt Campbell, koordynator ds. Indo-Pacyfiku w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego USA.

Gospodarzem szczytu będzie prezydent USA Joe Biden. Wezmą też w nim udział prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol i premier Japonii Fumio Kishida.

• Rosyjski producent rakiet ofiarą hakerów. Wszystkie ślady prowadzą do Korei Północnej
• Amerykański dezerter w rękach północnokoreańskiego reżimu. Pjongjang potwierdza

IAR/PAP/jmo