Nielegalne odpady wróciły do Niemiec. Skuteczna interwencja GIOŚ
Do Niemiec wróciło z Polski 7,2 ton nielegalnych odpadów z niemieckiej elektrowni wiatrowej. Do zwrotu doprowadził Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, który zajął się sprawą po otrzymaniu informacji w kwietniu od Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gorzowie Wlkp.
2023-08-31, 11:08
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) poinformował w czwartek, że nielegalny transport odpadów z Niemiec do Polski ujawniła kontrola przeprowadzona w ramach systemu SENT. Przesyłka nie posiadała wymaganych notyfikacji oraz poprawnie wypełnionej dokumentacji przewozowej.
Dokumentacja niezgodna z rzeczywistością
Po otrzymaniu zgłoszenia o nielegalnym międzynarodowym przemieszczaniu odpadów, GIOŚ zawiadomił niemiecki urząd terytorialnie odpowiedzialny za ich odbiór oraz zagospodarowanie i zobligował go do ich usunięcia.
16 sierpnia br. odpady zostały odebrane przez SBB Sonderabfallgesellschaft Brandenburg/Berlin mbH i przetransportowane z powrotem do Niemiec.
"W dokumentacji przewozowej jako odbiorcę i instalację odzysku wskazano dwa różne krajowe podmioty. Wysyłający wskazał, że przedmiotem przemieszczenia miały być odpady tworzyw sztucznych z "listy zielonej", podczas gdy w rzeczywistości wysłano mieszaninę odpadów tworzyw sztucznych, odpadów materiałów izolacyjnych, włókna szklanego, kawałków drewna i metali" - przekazano w komunikacie.
REKLAMA
Zdemontowany wiatrak
GIOŚ ustalił, że 7,2 ton odpadów pochodziło z demontażu wiatraka będącego częścią elektrowni wiatrowej na terenie Niemiec.
Kontrola podmiotów, które miały odebrać niemieckie odpady wykazała, że podmiot realizujący transport nie złożył do GIOŚ stosownego pisemnego zawiadomienia o mającym nastąpić transgranicznym przemieszczeniu odpadów oraz nie powiadomił o tym fakcie niemieckiego organu wysyłki.
"W przypadku przywozu do Polski tego typu odpadów każdy transport podlega procedurze notyfikacyjnej co oznacza, że odbywa się na podstawie zgody GIOŚ i właściwego urzędu niemieckiego. W tym przypadku transport odbywał się bez wymaganych pozwoleń i miał charakter nielegalny" - napisano w komunikacie.
Zobacz także na w polityce.pl: Ozdoba rozbija w pył narrację opozycji: Nie ma żadnego importu śmieci do Polski. Politycy PO kłamią i dezinformują społeczeństwo
REKLAMA
Zlecona kontrola
GIOŚ zwrócił się do właściwych miejscowo Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska o przeprowadzenie kontroli obydwu polskich podmiotów zaangażowanych w ten proceder. W wyniku jednej z nich wykryto, że kontrolowany podmiot był zaangażowany w międzynarodowe przemieszczanie odpadów. Inspekcja podjęła działania sankcyjne. Kontrola drugiego polskiego podmiotu jest w toku.
Zobacz także na TVP Info: Nielegalnie wwiezione do Polski odpady wróciły do Niemiec
- Niebezpieczne odpady zalegają na Mazowszu. WIOŚ: ujawniono kilkadziesiąt nielegalnych składowisk
- Akcje służb przeciwko nielegalnym odpadom. GIOŚ podał dane o przechwyconych transportach
PAP/kg
REKLAMA
REKLAMA