"Stop Donaldowi Tuskowi, stop przymusowej relokacji". Nowy spot PiS przypomina decyzję rządu PO

Tysiące migrantów może trafić do Polski w ramach przymusowej relokacji, za którą głosowała polska opozycja w Parlamencie Europejskim; stop Donaldowi Tuskowi, stop przymusowej relokacji - podkreślono w wyemitowanym w piątek w mediach społecznościowych spocie PiS.

2023-09-15, 07:22

"Stop Donaldowi Tuskowi, stop przymusowej relokacji". Nowy spot PiS przypomina decyzję rządu PO
"Stop Tuskowi, stop przymusowej relokacji". PiS w nowym spocie przypomina decyzję gabinetu PO.Foto: PAP/Szymon Pulcyn/PAP/EPA/ELIO DESIDERIO

"Zobacz, to włoska Lampedusa, inwazja, z którą ma problemy nawet wojsko. Tysiące mężczyzn w sile wieku. Oni mogą teraz trafić do Polski w ramach przymusowej relokacji, za którą głosowała polska opozycja w Parlamencie Europejskim" - podkreślono w nowym spocie wyborczym PiS.

"O tym są te wybory. Stop Tuskowi, stop przymusowej relokacji - dodano.

Nowy spot PiS. Nawiązuje do dramatycznej sytuacji na Lampedusie

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek powiedział w czwartek, że kryzys migracyjny to realne i aktualne wyzwanie dla całej Europy. Odniósł się do sytuacji na włoskiej wyspie Lampedusa, na którą w ciągu ostatnich dwóch dni przypłynęło 7 tysięcy migrantów - więcej niż liczy populacja wyspy. 

Politycy PiS wezwali też do wzięcia udziału w referendum dotyczącym między innymi nielegalnej migracji, które odbędzie się 15 października wspólnie z wyborami parlamentarnymi. 

REKLAMA

Referendum obok wyborów. Polakom zostaną zadane cztery pytania:

  1. "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?"
  2. "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?"
  3. "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?"
  4. "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Czytaj także: Referendum ogólnokrajowe 2023. Wyjaśniamy kwestie jego organizacji, głosowania i przebiegu

Niemiecki europoseł mówi wprost: powrót PO to powrót relokacji

Europoseł niemieckiej CDU Michael Gahler powiedział w czwartek, że jeśli po październikowych wyborach do władzy w Polsce powróci PO, to nowy rząd zaakceptowałby narzucony przez Brukselę pakt migracyjny. - W październiku jest możliwe, że w Polsce powstanie nowy rząd. Mam nadzieję, że moi polityczni przyjaciele wraz z koalicjami będą prowadzili inną politykę - wskazał eurodeputowany w rozmowie z radiem Deutschlandfunk.

Czytaj także w TVRepublika.pl: Promigracyjna polityka Merkel wychodzi Europie bokiem! Lampedusa jest tego przykładem... [wideo]

- Przypominam sobie rok 2015, krótko zanim PiS doszedł do władzy, miało miejsce porozumienie o rozmieszczeniu 165 tysięcy migrantów. Ówczesny rząd przyjął kilka tysięcy osób. Oznacza to, że politycznie nie zależy to od samego kraju, ale od konkretnej partii, która w Polsce rządzi. Podobnie jak na Węgrzech, ale to w Polsce niebawem będą wybory - przypomniał polityk należący do Europejskiej Partii Ludowej.

REKLAMA

Włosi apelują o pomoc. Lampedusa nie radzi sobie z napływem imigrantów

Władze włoskiej wyspy Lampedusa proszą o pomoc. Wyspa jest pierwszym przystankiem na drodze migrantów z Afryki Północnej do Europy. W ciągu ostatnich dwóch dni przypłynęło tam 7 tysięcy migrantów, czyli więcej niż liczy tamtejsza populacja. Na wyspie powtarza się więc sytuacja z 2015 i 2016 roku, kiedy dochodziło tam do dramatycznych scen.

Posłuchaj

Władze włoskiej wyspy Lampedusa proszą o pomoc. W ciągu ostatnich dwóch dni przypłynęło tam 7 tysięcy migrantów, czyli więcej niż liczy populacja małej wyspy. Włoski rząd obwinia o kryzys Unię Europejską - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR) 0:47
+
Dodaj do playlisty

Rada miejska Lampedusy ogłosiła stan wyjątkowy, a burmistrz prosi o pomoc, władze nie są bowiem w stanie poradzić sobie z tak wielkim napływem migrantów. Włoski wicepremier Matteo Salvini obwinił o wszystko Unię Europejską, a premier Giorgia Meloni mówiła w Budapeszcie, że migracja nie jest lekarstwem na kryzys demokratyczny w Europie.

Czytaj także w Niezalezna.pl: Prośby władz Lampedusy pozostawały bez odzewu. Migrantów jest więcej niż mieszkańców wyspy

REKLAMA

[ZOBACZ TAKŻE] Europoseł PiS Beata Szydło gościem Polskiego Radia:


IAR/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej