Podwójna gra Berlina. Saryusz-Wolski: Niemcy oskarżają Polskę, a sami finansują statki szmuglujące imigrantów

Berlin nie godzi się na relokację i nie chce przyjmować przybyszów z Afryki, ale hojnym gestem wykłada pieniądze z budżetu i finansuje ich tranzyt do Europy. - Niemcy prowadzą podwójną politykę, z jednej strony finansują osiem statków szmuglujących migrantów na Lampedusę, do Włoch, a z drugiej strony oskarżają Polskę o to, że wpuszcza nielegalnych imigrantów - powiedział Jacek Saryusz Wolski, europarlamentarzysta PiS, w rozmowie z Polskim Radiem. 

2023-10-04, 12:09

Podwójna gra Berlina. Saryusz-Wolski: Niemcy oskarżają Polskę, a sami finansują statki szmuglujące imigrantów
Rozwiązanie kryzysu migracyjnego w Europie powinno być takie jakie zastosowała Polska, czyli szczelna granica i zapora na granicy - postuluje europoseł PiS . Foto: Wiktor Dabkowski /PAP

Południowa Europa zmaga się z najpotężniejszą od 2015 r. roku presją migracyjną. Przez Morze Śródziemne w kierunku Włoch płyną łodzie wypełnione imigrantami. Rząd włoski z wielkim trudem stara się powstrzymać zalew nielegalnej migracji. Włosi muszą radzić sobie sami. Niemiecka solidarność okazała się po raz kolejny obietnicą bez pokrycia. Berlin nie godzi się na relokację i nie chce przyjmować przybyszów z Afryki, ale hojnym gestem wykłada pieniądze z budżetu i finansuje ich tranzyt do Europy. Zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego Niemcy prowadzą podwójną politykę. 

Hipokryzja Berlina 

- Z jednej strony finansują osiem statków z budżetu niemieckiego szmuglujących migrantów na Lampedusę, czy do Włoch, a z drugiej strony oskarżają Polskę o to, że wpuszcza nielegalnych imigrantów - przekonuje europoseł.

Zdaniem Saryusza-Wolskiego kwestia tzw. afery wizowej została podniesiona przez kanclerza Scholza i jest to zwykły fake news.

- Z jednej strony mamy do czynienia z 268 wizami po stronie polskiej, a z drugiej strony [są] setki, tysiące migrantów, których Niemcy szmuglują, współpracując z handlarzami ludźmi, do Włoch. To jest kompletne pęknięcie polityczne i hipokryzja - powiedział Saryusz-Wolski.

REKLAMA

Zdaniem europarlamentarzysty określić zachowanie Niemców jako nieuczciwe to stanowczo za mało, ponieważ oni sami napędzają falę nielegalnych imigrantów i to jest właśnie przedmiotem sporu między Rzymem a Berlinem. Zaskakujące jest jednak to, że niemieccy politycy nie chcą odpowiedzieć na pytania o przyczyny kryzysu migracyjnego.

- W debacie o sprawach wizowych zadałem pytanie politykowi partii Zielonych, dlaczego Niemcy ułatwiają, wręcz partycypują w tym przemycaniu nielegalnych migrantów do Włoch. Niestety nie potrafił odpowiedzieć, choć z drugiej strony [Niemcy] łączą Polskę z czymś, co nie jest aferą wizową - wbrew temu, co twierdzi polska opozycja - zaznaczył Saryusz-Wolski.

Europarlamentarzysta przypomniał, że sprawa wizowa została wykryta przez Polskę i przez nią rozwiązana. 

- Jest to sprawa "mini" to znaczy 268 wiz versus kilkaset tysięcy jeśli nie miliony migrantów, które za zachętą i przy współpracy niemieckich statków finansowanych przez Berlin płyną przez Morze Śródziemne. Oni mówią, że tu chodzi o ratowanie życia, jednak wszystkie dane przemawiają za tym, że to jest współpraca tych statków z łodziami przemytniczymi, której celem jest wywołanie fali migracji. Oznacza to, że Niemcy starają się stworzyć problem włoskiemu rządowi i atakują jednocześnie, służąc odwrotnej logice, rząd polski, który skutecznie strzeże granicy polsko-białoruskiej przed nielegalną imigracją - powiedział Saryusz-Wolski.

REKLAMA

Zobacz także w niezależna.pl: Weber wyjawił, skąd pośpiech z paktem migracyjnym. "Otworzymy furtkę dla populistów i radykałów"

Zmienić tożsamość Europy 

Premier Włoch Giorgia Meloni podczas spotkania z Ursulą von der Leyen na Lampedusie powiedziała, że relokacja nie jest żadnym rozwiązaniem. Według europarlamentarzysty relokacja zachęca, zaprasza i napędza migrację.

- To jest swego rodzaju pompa ssąco-tłocząca. Rząd włoski ma tego świadomość. I tak naprawdę warto zaznaczyć, że tym wszystkim zatroskanym o imigrantów chodzi jedynie o to, że oni, chociaż się do tego nie przyznają, są za zalaniem Europy migrantami, ponieważ jest to ich pomysł ideologiczny na rozwiązanie problemów demograficznych - podkreślił Saryusz-Wolski.

Zdaniem europarlamentarzysty europejskie środowiska centrolewicowe uważają, że migracja jest dobra, bo dostarcza tanią siłę roboczą, zmienia strukturę demograficzną, która stanie się korzystna dla wyborców prolewicowych i tym samym utworzy z Europy melting-pot (tygiel - przyp. red.), który osłabi tożsamości narodowe w Europie.

REKLAMA

- Rozwiązanie kryzysu migracyjnego w Europie powinno być takie, jakie stosuje Polska, czyli szczelna granica i zapora na granicy i jej odpowiednik po stronie włoskiej oraz to, czego domaga się pani premier Meloni, czyli blokada morska z użyciem floty wojennej Unii Europejskiej - i tutaj jest problem, ponieważ Unia odmawia - tłumaczył europoseł.

Czytaj również: 

Piotr Müller (rzecznik rządu) - gość Salonu Politycznego Trójki

mm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej