Kryzys humanitarny w Strefie Gazy. Kończy się woda i żywność
Izrael kontynuuje bombardowania Strefy Gazy, zwłaszcza jej północnej części, gdzie spodziewana jest lądowa ofensywa wojsk izraelskich. Tymczasem w samej Strefie zaostrza się kryzys humanitarny - w piekarniach brakuje pieczywa, są też problemy z dostawami prądu i wody.
2023-10-14, 16:10
Izrael ostrzegł mieszkańców północnej części Strefy przed planowanym uderzeniem, zalecając im ewakuację na południe, gwarantując przy tym bezpieczeństwo dróg ewakuacyjnych. ONZ alarmowało, że jest to jednak zbyt mało czasu, by wszyscy cywile mogli się ewakuować.
Podpułkownik Jonathan Conricus z izraelskiej armii potwierdził, że przy granicy gromadzone są siły wojskowe, które mają wziąć udział "w drugim etapie" operacji wojskowej w Strefie. Władze Gazy podają, że dotychczas w wyniku izraelskich ataków zginęło 2200 osób, a prawie 10 tysięcy osób zostało rannych.
Według ONZ z północy Strefy uciekły dziesiątki tysięcy Palestyńczyków. 400 tysięcy swoje domy opuściło już wcześniej, po pierwszych atakach odwetowych ze strony Izraela. Sekretarz generalny organizacji Antonio Guterres powiedział, że ONZ potrzebuje natychmiastowego dostępu do Strefy Gazy, by nieść pomoc humanitarną, w tym żywność, wodę i paliwo. - Nawet wojny mają zasady - dodał.
Wejście do Gazy
Zbrojne skrzydło Hamasu podało, że w wyniku izraelskiego bombardowania w ciągu ostatniej doby zginęło 9 zakładników, w tym czterech cudzoziemców.
REKLAMA
Izraelska armia odzyskała ciała części uprowadzonych do Gazy. Poinformowały o tym izraelskie media, które powołują się na źródła wojskowe.
Izraelskie media informowały w piątek, że żołnierze po raz pierwszy od wielu lat przekroczyli granicę Gazy. Armia potwierdziła później, że jednostki piechoty i pojazdy opancerzone dokonały krótkich wypadów w głąb Gazy, aby - jak to określono - "oczyścić przedpole". W trakcie tej operacji żołnierze mieli zabić bliżej nieznaną liczbę bojowników Hamasu.
Teraz okazało się, że żołnierze znaleźli w Gazie także przedmioty należące do zakładników i przywieźli ciała niektórzy porwanych przez Hamas przed tygodniem. Nie wiadomo, o ile osób chodzi. Armia poinformowała, że jest w kontakcie z rodzinami wszystkich zabitych.
Niespokojnie jest też na granicy izraelsko-libańskiej. Jak podała Agencja Reutera, z terenu Libanu ostrzelany został tam posterunek izraelskiej armii. Izraelczycy odpowiedzieli ogniem.
IAR,pkur
REKLAMA
REKLAMA