Tragedia w Bieruniu. W mieszkaniu odkryto dwa ciała. Nie żyje rodzeństwo
Ciała dwojga osób - 36-letniej kobiety i jej 23-letniego brata - znaleziono w jednym z mieszkań w Bieruniu (woj. śląskie). Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku doprowadzenia do targnięcia się na własne życie i nie łączy tej sprawy zgonem kobiety i mężczyzny, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w sąsiednich Tychach.
2023-10-24, 15:57
W przypadku Bierunia prokuratura przypuszcza, że doszło do samobójstwa. Sprawa zgonu w Tychach toczy się pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci - śledczy podejrzewają, że przyczyną śmierci było zatrucie nieznanymi substancjami, być może dopalaczami.
"Ciała nie posiadały żadnych widocznych obrażeń"
Mł. asp. Katarzyna Szewczyk z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu powiedziała we wtorek, że zgłoszenie o znalezieniu w jednym z mieszkań zwłok 36-letniej kobiety i 23-letniego mężczyzny mundurowi dostali w sobotę wczesnym popołudniem.
- Ciała nie posiadały żadnych widocznych obrażeń. Bieruńscy mundurowi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach prowadzą śledztwo. Decyzją prokuratora została zlecona sekcja zwłok obu tych osób - dodała policjantka. Jak zaznaczyła, w bieruńskim mieszkaniu nie znaleziono narkotyków ani żadnych podobnych substancji.
REKLAMA
Prokuratura w Tychach prowadzi także śledztwo w sprawie zgonu 23-letniej kobiety i 21-letniego mężczyzny, których ciała znaleziono w czwartek wieczorem w budynku wielorodzinnym przy ul. Edukacji w Tychach. Także w tym przypadku ofiary nie miały żadnych widocznych obrażeń.
- Brak jest podstaw do łączenia obu tych spraw z uwagi na okoliczności i zgromadzony materiał dowodowy - powiedziała we wtorek prokurator rejonowa w Tychach Maria Paszek.
Badania toksykologiczne
W sprawie tyskiej we wtorek przeprowadzono we wtorek rano sekcję zwłok. - Wiemy, że była to śmierć nagła. Sekcja nie wyjaśnia przyczyn zgonu, konieczne będą badania toksykologiczne - wyjaśniła prokurator. Śledczy będą badali w jaki sposób 23-latka i 21-latek weszli w posiadanie substancji, których zażycie okazało się dla nich śmiertelne i jakie dokładnie środki zażyli.
REKLAMA
Niewykluczone, że były to dopalacze, ale odpowiedź na to pytanie da dopiero opinia toksykologiczna; zbadane zostaną także substancje, które znaleziono w mieszkaniu, w którym znaleziono ciała młodych ludzi.
- W przypadku sprawy bieruńskiej (...) wiodącą hipotezą jest samobójstwo tych osób w wyniku zażycia środków spożywczych, których spożycie w nadmiarze może wywołać reakcje organizmu, które prowadzą do zgonu - powiedziała prok. Paszek.
- Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje z dużym prawdopodobieństwo, że było to zaplanowane samobójstwo tych osób, ale oczywiście na obecnym etapie nie wykluczamy innych wersji - dodała. Śledczy na razie nie informują, jakie środki miały spożyć ofiary. Sekcje zwłok rodzeństwa zaplanowano na środę.
- Zamordował, potem popełnił samobójstwo. Policja ma poszlaki ws. zabójstwa 64-latki z Ząbek
- Pożegnanie zamordowanego 5-letniego Maurycego. Poznańscy taksówkarze chcą utworzyć kondukt żałobny
- Brutalne zabójstwo w Świnoujściu. Policja zatrzymała 27-latka
PAP/jb
REKLAMA