Liga Europy: bramkarz Rakowa zatrzyma Sporting? "Mam nadzieję, że nie będzie dużo pracy"
Piłkarze Rakowa podejmą w czwartek w Sosnowcu Sporting Lizbona w meczu 3. kolejki grupy D ligi Europy. - Mam nadzieję, że nie będę miał dużo pracy, a jeśli trzeba będzie uratować zespół parę razy, to tak będzie – powiedział bramkarz częstochowian Vladan Kovacević.
2023-10-26, 07:49
Mistrzowie Polski zaczęli fazę grupową od wyjazdowej porażki z włoską Atalantą Bergamo 0:2, potem na sosnowieckim stadionie przegrali z austriackim Sturmem Graz 0:1.
Sporting wygrał w Austrii 2:1 i na własnym stadionie uległ Atalancie 1:2.
- Jesteśmy gotowi. Mam nadzieję, że w czwartek zdobędziemy pierwsze punkty, choć łatwo nie będzie, bo zagramy z bardzo wymagającym przeciwnikiem – zaznaczył golkiper.
Pozbierać się po wpadce. "Zaskoczyła nas ta porażka"
W minioną niedzielę Raków przegrał w Zabrzu ekstraklasowe starcie z Górnikiem 1:2.
„Trochę nas zaskoczyła ta porażka. Jesteśmy na takim poziomie, że powinniśmy takie mecze wygrywać. Dobrze, że gramy co trzy dni i musimy szybko zareagować. Jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowani, by w czwartek pokazać dobry futbol” – zadeklarował Vladan Kovacević.
Żartobliwie stwierdził, że liczy na brak zajęcia podczas spotkania.
- Nie będę miał nic do roboty, wygramy 2:0 i pójdziemy do domu. Myślę, że tak nie będzie. Mam nadzieję, że nie będę miął dużo pracy, ale liczę, że zagram na swoim poziomie i jeśli będę musiał uratować zespół parę razy, to tak będzie – zakończył.
Stadion w Sosnowcu wreszcie będzie szczęśliwy?
Trener Rakowa Dawid Szwarga podkreślił, że jego zespół zmierzy się z rywalem bardziej doświadczonym w europejskich zmaganiach.
- Nie zmienia to faktu, że będziemy chcieli grać według własnych zasad. Postaramy się wykorzystać elementy, w których możemy nawiązać rywalizację, bądź być lepsi, mając świadomość klasy przeciwnika – stwierdził.
Dla Rakowa czwartkowy mecz będzie trzecim rozegranym na sosnowieckim stadionie. Oba wcześniejsze (z FC Kopenhaga w ostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów i ze Sturmem Graz w LE) przegrali po 0:1.
- Wierzymy, że czwartkowe spotkanie jest do wygrania. Z taką odwagą i przekonaniem musi wyjść na boisko każdy zawodnik i sztab trenerski. W tych dwóch meczach niewiele brakowało, żebyśmy strzelili gola i przynajmniej jedno zremisowali. Mierząc się z takimi zespołami jak Sporting, trzeba w każdej fazie prezentować się na poziomie co najmniej poprawnym, a w niektórych – na wybitnym, jeśli chce się wygrać – ocenił szkoleniowiec.
Początek czwartkowego meczu w Sosnowcu o godz. 18.45.
- Lech odpadł z Młodzieżowej Ligi Mistrzów. "Kolejorz" przegrał po rzutach karnych
- Liga Mistrzów: Przemysław Frankowski doceniony przez francuskie media. "To silnik zespołu"
- Liga Mistrzów: Kamil Grabara pozytywnie oceniony na Old Trafford, choć skorzystał z błędu sędziego
/empe, PAP
REKLAMA