Ekstraklasa: grad goli w Lubinie. Radomiak wywozi trzy punkty po efektownym meczu

Zagłębie Lubin przegrało na własnym boisku z Radomiakiem 2:3 w pierwszym niedzielnym meczu piłkarskiej Ekstraklasy. Bohaterem gości był Edi Semedo - autor dwóch goli.

2023-10-29, 14:28

Ekstraklasa: grad goli w Lubinie. Radomiak wywozi trzy punkty po efektownym meczu
Radość piłkarzy Radomiaka. Foto: PAP/Sebastian Borowski

Gola przyniosła już pierwsza akcja gości - Semedo wpadł w pole karne rywali,ograł dwóch defensorów "Miedziowych" i huknął jak z armaty, nie dając szans Dioudisowi. Podopieczni Waldemara Fornalika próbowali szybko odpowiedzieć, jednak ich atakom brakowało precyzji w kluczowych momentach. W 8. minucie po prostopadłym podaniu Munoza sam na sam z golkiperem rywali wyszedł Chodyna, jednak zwlekał zbyt długo, a gdy już zdecydował się uderzyć, chybił o ok. dwa metry.

Zabójczo skuteczny był z kolei Radomiak - w 15. minucie Henrique przejął piłkę w polu karnym rywali, efektownie ustawił sobie futbolówkę do strzału i skierował ją do siatki tuż przy słupku. Zagłębie prowadziło grę i miało przewagę optyczną, ale kompletnie nie radziło sobie z kontrami gości z Radomia, którzy niewiele robili sobie z ataków rywali.

W 27. minucie "Miedziowi" mieli kolejną znakomitą okazję, kiedy Munoz po precyzyjnym podaniu Pieńki stanął oko w oko z Bąkowskim, jednak posłał piłkę obok bramki. Przed przerwą groźnie zza pola karnego uderzył Chodyna, ale tym razem bramkarz Radomiaka musiał interweniować i skutecznie sparował strzał na rzut rożny.

Po zmianie stron obraz spotkania był podobny - przeważało Zagłębie, a Radomiak kontratakował. Na strzał z 52. minuty Henrique, który ponownie urwał się po szybkim ataku gości, po chwili odpowiedział Wdowiak. Strzał byłego gracza Rakowa kazał się jednak bardzo niecelny.

REKLAMA

Ostatecznie lubinianie dopięli swego w 72. minucie, kiedy Chodyna wystawił do strzału piłkę Dąbrowskiemu. Pomocnik "Miedziowych" bez przyjęcia uderzył z 20. metra i zmniejszył straty gospodarzy. Zaledwie pięć minut później Wdowiak dopadł do piłki, która ugrzęzła w gąszczu nóg w polu bramkowym Radomiaka i technicznym strzałem nie dał szans Bąkowskiemu.

Kiedy kibice i piłkarze Zagłębia na dobre nie ochłonęli jeszcze po strzeleniu dwóch bramek, do ataku zerwał się Semedo, który wykorzystał swoją szybkość i po 50-metrowym rajdzie już w 78. minucie przywrócił prowadzenie Radomiakowi. Szalona końcówka obfitowała w kolejne okazje - w 84. minucie w ostatniej chwili spod nóg futbolówkę Wdowiakowi wybił Grzesik. Po drugiej stronie boiska bliski trafienia był Abramowicz, jednak Dioudis zatrzymał go w sytuacji sam na sam.

Radomiak wygrał 3:2 i awansował na 8. miejsce w tabeli Ekstraklasy i ma 18 punktów. Zagłębie jest 7. z przewagą 2 "oczek" nad swoimi niedzielnymi pogromcami.

KGHM Zagłębie Lubin – Radomiak Radom 2:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Edi Semedo (1), 0:2 Pedro Henrique (15), 1:2 Damian Dąbrowski (72), 2:2 Mateusz Wdowiak (77), 2:3 Edi Semedo (78).

Żółta kartka – KGHM Zagłębie Lubin: Bartłomiej Kłudka, Marko Poletanović; Radomiak Radom: Mike Cestor, Michał Kaput, Christos Donis.

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów: 4878.

KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis – Mateusz Grzybek (46. Bartłomiej Kłudka), Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mikkel Kirkeskov – Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski (88. Serhij Bułeca), Marko Poletanović (71. Tomasz Makowski), Tomasz Pieńko (55. Marek Mróz), Mateusz Wdowiak - Juan Munoz (71. Dawid Kurminowski).

Radomiak Radom: Krzysztof Bąkowski - Jan Grzesik, Mike Cestor, Raphael Rossi, Dawid Abramowicz – Edi Semedo (79. Leandro), Luizao (85. Mateusz Cichocki), Michał Kaput, Rafał Wolski (71. Christos Donis), Frank Castaneda (79. Lisandro Semedo) – Pedro Henrique (85. Leandro Rocha)

REKLAMA

Czytaj także:

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej