Hubert Hurkacz podsumował sezon 2023. "Te trudniejsze momenty tylko mnie zbudowały"

Hubert Hurkacz dołączył do gry w ATP Finals od trzeciego meczu, w którym przegrał z Novakiem Djokoviciem 6:7(1), 6:4, 1:6. Polak mógł zagrać dwa mecze, jednak Stefanos Tsitsipas postanowił zagrać przeciwko Holgerowi Rune, co skończyło się kreczem po trzech gemach.

Tym samym wrocławianin zakończył ATP Finals na fazie grupowej, a co za tym idzie - sezon 2023. 

Hurkacz podsumował tegoroczne rozgrywki, w których zdobył dwukrotnie (ATP 250 Marsylia i ATP 1000 Szanghaj).

"Jestem wdzięczny za wszystkie tegoroczne doświadczenia, za lepsze i gorsze chwile, a nawet za wszystkie tie-breaki i trzecie sety, które musiałem rozegrać po drodze. Te trudniejsze momenty tylko mnie zbudowały i wiem, że to też dzięki nim na koniec sezonu wróciłem do top 10. Dziękuję wszystkim, którzy przy mnie byli w tym roku - Rodzinie, Teamowi i Kibicom - mam nadzieję, że daję Wam czasami powody do dumy. Do boju w 2024 roku" - napisał najlepszy polski tenisista.

Dzięki rezultatom uzyskanym w tym roku (45 zwycięstw, 24 porażki) Hurkacz zakończy sezon na 9. miejscu w rankingu ATP. Co więcej, Polak uzyskał najwięcej asów spośród wszystkich zawodników - 1055.

Wszystko wskazuje na to, że Hurkacza zobaczymy dopiero pod koniec grudnia. Wraz z Igą Świątek wrocławianin weźmie udział w United Cup.

• ATP Finals: Hubert Hurkacz postawił się Djokoviciowi. Polak pokrzyżował plany lidera
• ATP Finals: Djoković obrażony po wygranej z Hurkaczem. "Po prostu przegrałem seta"
• ATP Finals: Jannik Sinner z kompletem zwycięstw. Włoch "uratował" Djokovicia
  

JK