Tusk o 13 grudnia: fajna data na dobry początek. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki
Prezydencki minister Andrzej Dera poinformował, że jeśli PiS nie zdoła uzyskać poparcia parlamentu dla swojego gabinetu, datą powołania rządu Donalda Tuska może być 13 grudnia. Data ta nie przypadła do gustu politykom opozycji, głos zabrał też lider PO. Wywołało to lawinę komentarzy.
2023-11-24, 10:20
Andrzej Dera został zapytany, czy w przypadku niesformowania rządu przez Mateusza Morawieckiego, prezydent Andrzej Duda zdąży powołać rząd Donalda Tuska przed posiedzeniem Rady Europejskiej w Brukseli, które ma się odbyć 14 i 15 grudnia.
Pierwsza możliwa data
- Myślę, że jest to realna możliwość - powiedział prezydencki minister. - Myślę, że najbardziej realną datą, chyba pierwszą możliwą, będzie 13 grudnia – wskazał, nie wykluczając też 14 grudnia.
Jak wyjaśnił, wcześniej prezydent będzie w Genewie na spotkaniu z okazji 75. rocznicy przyjęcia powszechnej deklaracji praw człowieka. Do kraju wróci 12 grudnia.
Opozycja niepocieszona
Taki układ prezydenckiego kalendarza nie spodobał się politykom PO. Poseł KO Marcin Bosacki stwierdził, że data 13 grudnia, rocznica wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r. w Polsce, to "złośliwość ze strony prezydenta, żeby nie powiedzieć mocniej".
REKLAMA
- Jeśli prezydent będzie chciał zrealizować tego typu scenariusz, to jasno opowiada się po jednej stronie - swoich byłych kolegów z PiS - stwierdził poseł KO.
Tusk i św. Łucja
Do wskazanej przez Andrzeja Derę daty odniósł się też w mediach społecznościowych Donald Tusk.
"13 grudnia, czyli dzień św. Łucji. Święto słońca i światła. Fajna data na dobry początek. Niektórzy obchodzą ją śpiąc do południa" – skomentował.
Wpis lidera PO spotkał się z dużym odzewem.
REKLAMA
- "To Tusk umieścił ich na listach". Europosłowie PiS ostro o głosowaniu ws. zmiany traktatów UE
- Tusk ma problem ze stabilną koalicją. Szydło: chce to przykryć komisjami śledczymi
IAR/PAP/tvp.info/fc
REKLAMA