Jan Kulczyk nie wybuduje elektrowni na Białorusi?

W sierpniu ub.r Kulczyk Holding oraz białoruskie przedsiębiorstwo Grodnoenergo podpisały porozumienie o współpracy inwestycyjnej.

2011-03-16, 18:53

Jan Kulczyk nie wybuduje elektrowni na Białorusi?

Więcej informacji na temat Białorusi: Raport Białoruś

Polski biznesmen chciał za 1,5 mld dol., razem z grupą energetyczną Biełenergo, wybudować elektrownię na Białorusi. Elektrownia o mocy 1000 MW powstać miała w miejscowości Zelwa, położonej ok. 70 km od granicy z Polską. Kulczyk Holding miał finansować tę inwestycję. Ponieważ brak jest połączeń energetycznych między Polską i Białorusią, planowano budowę tzw. wstawki prądu stałego po stronie białoruskiej, która połączy oba systemy energetyczne.

Elektrownia miała produkować energię w oparciu o sprowadzany z polski węgiel. Wytwarzany w ten sposób prąd byłby tańszy, bo na Białorusi nie obowiązują unijne limity emisji CO2.

Według portalu www.afn.by w wyniku kilku zamkniętych spotkań w białoruskim ministerstwie energetyki projekt został uznany za nieefektywny i decyzją rządu został skreślony z programu projektów inwestycyjnych, zaraz po zakończeniu wyborów prezydenckich w grudniu ub.r.

REKLAMA

Przedstawiciele Kulczyk Investment poinformowali, że na razie nie wiedzą nic o takiej decyzji białoruskiego rządu i nie otrzymali żadnych dokumentów w tej sprawie - pisze portal belsat.eu.

agkm, na podst. belsat.eu, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej