Liga Europy: gracze Rakowa zmotywowani przed starciem z Atalantą. "To najważniejszy mecz w naszych karierach"

Mistrzowie Polski, żeby wyprzedzić Sturm Graz i wiosną nadal grać w europejskich pucharach, muszą w czwartek w Sosnowcu osiągnąć lepszy wynik w konfrontacji z Atalantą, niż Austriacy w Lizbonie, gdzie zmierzą się ze Sportingiem.

Zespoły z Włoch i Portugalii są już pewne wyjścia z grupy. Walka toczyć się będzie o trzecie miejsce, dające prawu gry w Lidze Konferencji.

- Wiem, że obok siebie będę miał w czwartek 10 zawodników chcących wygrać za wszelką cenę, a na trybunach 10 tys. kibiców chcących widzieć Raków wiosną w Lidze Konferencji. Ja czuję się tak, jakbym nie zagrał jeszcze żadnego meczu w tym sezonie. Tu nie ma co rozmyślać, tylko wygrać. Musimy to zrobić – dodał Tudor.

Trener Rakowa Dawid Szwarga podkreślił, że czwartkowe starcie jest dla jego zespołu meczem o wszystko.

- Chcemy zostawić na boisku nie tylko zdrowie, zaangażowanie, ale i dobrą realizację planu taktycznego. Jestem przekonany, że wszyscy zrobią tyle, ile są w stanie, aby dać sobie szansę na wygraną i na to, by wiosną grać również w europejskich pucharach. Za nami wiele spotkań w Europie, kapitalne doświadczenie, świetne emocje. Myślę, że w czwartek nikomu nie zabraknie woli walki, by przedłużyć naszą europejską przygodę – stwierdził szkoleniowiec.

Przyznał, że dochodzą do niego sygnały, iż Atalanta nie wystąpi w najsilniejszym zestawieniu.

- To niezbyt duża różnica w umiejętnościach. Poza tym zawodnicy, którzy grali mniej, zrobią wszystko, by się pokazać trenerowi, udowodnić swoją wartość. Najważniejsze dla mnie jest to, ja my się zaprezentujemy – podsumował Szwarga.

Raków na inaugurację zmagań w fazie grupowej po jednostronnym meczu przegrał w Bergamo 0:2.

W ostatniej kolejce Serie A Atalanta wygrała na własnym stadionie z Milanem 3:2 i zajmuje ósme miejsce w lidze. Mistrzowie Polski z kolei przegrali w Białymstoku z Jagiellonią 2:4 i są na czwartej pozycji w ekstraklasie.

Kluby z Polski i Austrii w pięciu meczach zdobyły po cztery punkty, jednak Sturm ma lepszy bilans bramkowy. Drużyny z trzecich miejsc w grupie LE zagrają w barażach o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji, czyli trzecich rozgrywek w hierarchii UEFA.

Początek czwartkowego meczu w Sosnowcu o godz. 21.00.

• Liga Mistrzów: pozostały już tylko dwa wolne miejsca. Robert Lewandowski powiększy dorobek bramkowy?
• Liga Mistrzów: Kamil Grabara jednym z bohaterów Kopenhagi. "Możemy być dumni, bo pewnie byliśmy skreślani"
  
• Liga Mistrzów: SSC Napoli nie rozczarowało. Mistrzowie Włoch zapewnili sobie awans

bg/PAP