MAEA: zakaz sprzedaży żywności z Fukushimy na razie rozważany
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) sprecyzowała, że Japonia na razie jedynie rozważa wstrzymanie sprzedaży żywności z prefektury Fukushima.
2011-03-19, 19:21
Wcześniej podawano, że taki zakaz już wprowadzono. Japonia potwierdziła, że w tamtejszych produktach żywnościowych wykryto  radioaktywny jod i rozważa wprowadzenie zakazu sprzedaży takich  produktów. 
 - Choć czas połowicznego rozpadu radioaktywnego jodu wynosi około ośmiu  dni i rozpada się on w sposób naturalny w ciągu kilku tygodni, istnieje  krótkoterminowe zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, jeśli jod w żywności  zostanie wchłonięty do organizmu ludzkiego - napisała MAEA w  oświadczeniu.  
 
Przedstawiciel organizacji Graham Andrew ostrzegł na konferencji w  Wiedniu, że sytuacja w uszkodzonej w trzęsieniu ziemi elektrowni  atomowej Fukushima I może się stabilizować, ale nadal trzeba być  przygotowanym na pogorszenie sytuacji.  
 Rzecznik rządu Japonii Yukio Edano podał wcześniej w sobotę, że poziom  radioaktywności w szpinaku i mleku w pobliżu uszkodzonej elektrowni  przekroczył bezpieczny poziom. 
Radioaktywna żywność
 Japońskie ministerstwo nauki poinformowało natomiast, że wykryto ślady  substancji radioaktywnych w wodzie z kranu w Tokio i innych  miejscowościach, ale ich stężenie nie przekracza dopuszczalnego poziomu. 
 
- Wykryto wyższy od zgodnego w prawem poziom radioaktywności w jednej  próbce mleka w prefekturze Fukushima oraz w sześciu próbkach szpinaku w  prefekturze Ibaraki, leżącej na południe od Fukushimy - powiedział  Edano. 
 Podkreślił jednak, że poziom ten nie jest niebezpieczny dla zdrowia i wezwał mieszkańców do zachowania spokoju. - Wziąwszy pod uwagę przeciętną konsumpcję mleka przez Japończyków, to  nawet gdyby ktoś pił skażone mleko codziennie przez rok, otrzymałby  dawkę promieniowania równą jednemu badaniu radiologicznemu" w szpitalu -  zastrzegł rzecznik. 
 - Nawet gdyby ktoś jadł skażony szpinak przez rok, otrzymana przezeń  dawka promieniowania wyniosłaby tylko jedną piątą dawki otrzymywanej  podczas badania - podkreślił. 
Według resortu nauki, w wodzie kranowej w prefekturach Tokio, Tochigi,  Gunma, Saitama, Chiba i Niigata stwierdzono zaś "ślady radioaktywnego  jodu i cezu". Najwyższy był poziom tych substancji w prefekturze Tochigi, gdzie  stężenie radioaktywnego jodu wyniosło 77 Bq (bekereli) na litr wody, a  cezu - 1,6 Bq. 
 Japońskie prawo przewiduje, że dopuszczalny poziom tych substancji wynosi odpowiedni 300 i 200 Bq.
Czytaj więcej o katastrofie w Japonii >>>
sm