Wojna na Ukrainie. Niezależny rosyjski analityk: nie przeceniajmy tzw. sukcesów armii agresora

Rosyjski analityk niezależny Jan Matwiejew tłumaczy, że zajęcie przez agresora kilkuset metrów terenu w różnych punktach frontu nie zmienia ogólnej sytuacji. - Jeśli ta powierzchnia zajętych terenów byłaby w jednym miejscu, na jednym kierunku, to wtedy sytuacja byłaby poważna. Jednak jeśli te zajęte tereny rozmazane są po całym froncie, to przyjmuję, że żaden z takich punktów traktowany oddzielnie nie odgrywa znaczącej roli - stwierdził niezależny analityk.

Potwierdza taką ocenę sytuacji ukraiński ekspert Ołeksandr Kowalenko. Według niego, na razie straty ponoszone przez agresora mają większy wpływ na stan armii, niż jego aktywność bojowa na ogólną sytuację na froncie.

Posłuchaj

Niezależny analityk: nie przeceniajmy tak zwanych sukcesów armii agresora. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:52

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Sytuacja na froncie

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że ostatniej doby doszło do 89 akcji przeciwko wojskom rosyjskim. W sumie Rosjanie przeprowadzili cztery ataki rakietowe i 72 ostrzały lotnicze. Uszkodzone zostały obiekty infrastruktury cywilnej i budynki mieszkalne. Są ofiary i ranni wśród ludności cywilnej.

Doszło także do dwóch ataków przeprowadzonych za pomocą irańskich dronów Shahed-136/131. Według komunikatu wojskowych, wszystkie drony zostały zniszczone przez siły obrony przciwlotniczej. Zaatakowane zostały obwody: odeski, chersoński, zaporoski i chmielnicki.

Niedziela to 662. dzień wojny.

• Brytyjskie media: zachodni przywódcy sami doprowadzili do "zmęczenia Ukrainą"
• Na Ukrainę dotarły kolejne dary z Polski. Wśród nich pies wykrywający miny
• 12. pakiet sankcji UE wobec Rosji. Jest zgoda Austrii

IAR/łl