Trzy psy dotkliwie pogryzły 10-letniego chłopca. Amstaff zaatakował niemowlę
W Radomiu trzy psy pogryzły dziesięciolatka, który szedł do mieszkającego po sąsiedzku kolegi. Natomiast w Warszawie 10-miesięcznego chłopca zaatakował amstaff.
2011-03-21, 17:00
52-letni właściciel psów, które pogryzły 10-latka prawdopodobnie usłyszy zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu na jednej z peryferyjnych ulic Radomia. Chłopiec szedł do mieszkającego po sąsiedzku kolegi. Nagle przez uchyloną furtkę z jednej z posesji wybiegł pies i ugryzł chłopca w udo. Zaraz potem dziecko zaatakowały dwa inne psy, które także wybiegły z tego podwórka. Czworonogi szarpały chłopca za ciało i ubranie.
- Chłopiec przewieziony został do szpitala, gdzie opatrzono mu rany kąsane podudzia oraz klatki piersiowej - poinformowała oficer prasowy radomskiej policji Katarzyna Kucharska.
Policjanci, którzy udali się na miejsce zdarzenia, zastali pijanego 52-letniego właściciela i jego trzy mieszańce. Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie.
REKLAMA
Amstaff zaatakował niemowlę
Informacja o pogryzieniu dziecka przez psa trafiła do policjantów rano. Na nr 112 zatelefonował dziadek 10-miesięcznego chłopca i poinformował, że wnuczek został pogryziony przez amstaffa.
Na miejsce natychmiast udał się policyjny patrol. Została wezwana również karetka pogotowia. Chłopczyk z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak ustalili policjanci 10-miesięczne dziecko raczkowało po mieszkaniu i kiedy zaczęło zbliżać się do leżącego na kanapie dziadka zostało zaatakowane przez psa.
Opiekunowie dziecka byli trzeźwi. Zwierzę miało aktualne szczepienia i książeczkę zdrowia.
REKLAMA
aj
REKLAMA