Spada oprocentowanie lokat w bankach. Czy chronią przed inflacją?
Początek roku przyniósł spadek oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych w bankach. Paradoks sytuacji polega na tym, że w końcu chronią pieniądze Polaków przed inflacją.
2024-01-08, 16:50
Od końca drugiego kwartału ubiegłego roku oprocentowanie depozytów w bankach spada. Trend ten jest kontynuowany na początku 2024 roku. Podobnie jak w minionych latach, na najwyższe oprocentowanie mogą liczyć głównie nowi klienci. Jest ono również ograniczone czasowo. Choć oprocentowania depozytów bankowych nie są już tak wysokie, jak jeszcze kilka miesięcy temu, to paradoksalnie, w końcu pozwolą oszczędzić więcej niż każdego miesiąca "zjada" inflacja.
Spadek oprocentowania depozytów bankowych to zasługa obniżki stóp procentowych, do której doszło w II połowie ubiegłego roku. Przypomnijmy, że w szczycie tegorocznej inflacji na lokatach można było uzyskać nawet dwucyfrowe oprocentowanie. 8 proc. było dostępne niemal wszędzie - mowa o depozytach dla nowych klientów, które zawsze są najkorzystniejsze. Jak to wygląda obecnie?
8 proc. maksymalnie
Maksymalne oprocentowanie, jakie możemy uzyskać dziś na lokacie to 8 proc. Tyle dostaniemy w Nowym Banku, ale tylko do kwoty 10 tysięcy złotych. Mowa o lokacie jednomiesięcznej. Przy wyższych kwotach oprocentowanie spada. 7 proc. do kwoty 50 tysięcy złotych proponuje Velo Bank. W przypadku klientów, którzy wpłacą na lokatę 200 tysięcy te oprocentowanie wynosi 6,5 proc.
6,5 proc. do kwoty 100 tysięcy złotych mogą otrzymać na koncie oszczędnościowym również klienci w Pekao S.A. Bank Millennium i ING do 100 tysięcy proponują odpowiednio 6,25 proc. i 6 proc. Tyle do kwoty 200 tysięcy złotych można uzyskać w Alior Banku. W PKO BP maksymalne oprocentowanie lokaty wynosi 5,25 proc., natomiast w mBanku 5 proc. W obu przypadkach obowiązuje do kwoty do 200 tysięcy złotych.
REKLAMA
Możliwe dalsze spadki oprocentowania
Jak widać w części banków oprocentowanie już dziś przewyższa inflację. W grudniu wyniosła ona 6,1 proc. licząc rok do roku. W przyszłym roku wzrost cen ma wyhamować. Z prognoz Narodowego Banku Polskiego wynika, że średnioroczna inflacja wyniesie w przyszłym roku 5,5 proc. To oznacza, że klienci, którzy zdecydują się powierzyć swoje oszczędności bankom w końcu nie będą stratni. W ostatnich latach oprocentowanie w bankach albo było na rekordowo niskim poziomie - taka sytuacja miała miejsce do jesieni 2021 roku, a nawet jak wzrosło do 10 proc. to nie pokrywało inflacji, która w lutym ubiegłego roku przekroczyła nawet 18 proc.
Dziś na dwudniowym posiedzeniu zebrała się Rada Polityki Pieniężnej. Jej decyzja w sprawie ewentualnej obniżki stóp procentowych może skutkować spadkiem oprocentowania depozytów bankowych. Ekonomiści, z którymi rozmawiało Polskie Radio są zdania, że RPP tym razem utrzyma stopy na obecnym poziomie. Tak uważa m.in. Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP. Prognozuję ona jednak, że w kolejnych miesiącach dojdzie do obniżki stóp.
To informacja, która może ucieszyć kredytobiorców, ale zmartwić tych, którzy mają oszczędności w bankach. Oznacza, że w kolejnych miesiącach oprocentowania lokat czy kont oszczędnościowych mogą być jeszcze niższe od obecnych. Dlatego, jeśli chcemy ulokować swoje środki na depozycie bankowym, to lepiej zrobić to dziś, korzystając z obecnych oprocentować niż odwlekać na przyszłość, bo wtedy oprocentowanie może jeszcze niższe.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA