Cudowne ocalenie. Rybak spędził 23 godziny w wodach Pacyfiku. Towarzyszył mu rekin

O cudownym ocaleniu może mówić 61-letni rybak, który niemal dobę samotnie pływał bez kamizelki ratunkowej w wodach Pacyfiku u wybrzeży Nowej Zelandii. Mężczyzna wypadł ze swojej łodzi, kiedy próbował wciągnąć na pokład złowionego marlina.

2024-01-05, 09:30

Cudowne ocalenie. Rybak spędził 23 godziny w wodach Pacyfiku. Towarzyszył mu rekin
Will Fransen wypadł za burtę swojej łodzi bez kamizelki ratunkowej na wodach u wybrzeży Wyspy Północnej.Foto: Shutterstock

Will Fransen przez 23 godziny utrzymywał się na wodzie, zanim światełko jego zegarka zauważyła załoga przepływającej łodzi. Przez pewien czas wokół niego pływał rekin, który na szczęście nie zaatakował mężczyzny.

James Mcdonnell, jeden z jego ratowników, powiedział, że Fransen był "niezwykle blady i niesamowicie zmarznięty", kiedy wyciągnęli go z wody 3 stycznia po południu. - To niesamowita historia i nie sądzę, żeby zbyt wiele osób nam uwierzyło, ale Will jest i może nam o tym opowiedzieć - dodał.

Rybak wypadł za burtę swojej łodzi bez kamizelki ratunkowej na wodach u wybrzeży Wyspy Północnej 2 stycznia podczas próby wyholowania marlina, ryby, której średnia masa ciała wynosi około 100 kg.

- Wiedziałem, że moje szanse mimo tego, że raczej jestem całkiem pozytywnie nastawiony, nie są zbyt duże - ocenił w czwartkowym wywiadzie dla państwowej telewizji TVNZ.

REKLAMA

Will powiedział, że w wyniku tej próby nie doznał obrażeń i planuje ulepszyć poręcze zabezpieczające na swojej łodzi, której jeszcze nie odnaleziono.

paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej