Australian Open: odpadła po meczu z Igą Świątek i zapowiedziała koniec kariery
Amerykańska Danielle Collins, która w czwartek przegrała z Igą Świątek 4:6, 6:3, 4:6 w drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne, zapowiedziała, że w tym roku zamierza zakończyć sportową karierę.
2024-01-18, 10:05
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
To był niesamowity mecz pełen zwrotów akcji. Ostatecznie jednak Iga Świątek zdołała się zrewanżować Danielle Collins za porażkę w półfinale Australian Open sprzed dwóch lat. Tym razem to liderka rankingu WTA była górą.
Iga Świątek wróciła do gry. "Chciałam walczyć"
Długo wydawało się jednak, iż Amerykanka znowu znajdzie sposób na faworytkę. Po wygraniu drugiego seta, w trzecim Collins prowadziła już 4:1. Od tamtej pory nie wygrała jednak nawet jednego gema, a Iga Świątek w wielkim stylu wróciła do gry.
Collins przegrała i ... kończy z tenisem
30-latka z Florydy największy sukces odniosła właśnie na kortach Melbourne Park, gdzie dwa lata temu dotarła do finału, w którym przegrała z Australijką Ashleigh Barty. W półfinale tamtej edycji pokonała... Świątek. Wtedy też osiągnęła najwyższą, siódmą pozycję w światowym rankingu.
- To zapewne będzie mój ostatni sezon w zawodowym tenisie. Nie wiem dokładnie, kiedy skończę, ale naprawdę nie mogę się już tego doczekać i wiem, że ten moment się zbliża - powiedziała na konferencji prasowej.
Amerykanka w półfinale Australian Open była też w 2019 roku, a rok później dotarła do czołowej ósemki French Open. Wygrała też dwie imprezy WTA - w 2021 była najlepsza w Palermo i San Jose.
REKLAMA
- Czuję, że mam za sobą całkiem udaną karierę. Z pewnością były wzloty i upadki. Myślę, że podróże oraz niektóre sprawy poza kortem, jak planowanie startów, sprawiają, że zawodowy tenis to naprawdę ciężki kawałek chleba - zaznaczyła.
Tenisistka, która musiała się też zmagać z poważnymi problemami zdrowotnymi, m.in. cierpiała na reumatoidalne zapalenie stawów i endometriozę, przyznała, że chciałaby mieć czas na różne rzeczy poza sportem.
- Mam cele, które chcę zrealizować w życiu, ale do tego niezbędny jest czas, którego sport nie daje. Jednym z nich są bez wątpienia dzieci. Tak, to jeden z priorytetów - dodała.
W czwartek w decydującym secie pojedynku z polską liderką listy WTA prowadziła już 4:1, ale później nie zdołała już wygrać żadnego gema.
- Chyba mogę być dumna z tego meczu, ale oczywiście na końcu liczyć się głównie to, czy wygrywasz, czy przegrywasz. Sport, tenis wciąż są dla mnie ważne, ale myślę, że jestem w takim punkcie, że już nie przeżywam tego tak bardzo, jak kiedyś. To też skłania mnie do wniosku, że chyba pora skończyć - podsumowała Collins.
Iga Świątek zagra o awans do 4. rundy
Kolejny mecz w tegorocznej edycji australijskiego turnieju Iga Świątek rozegra w sobotę 20 stycznia, a jej rywalką będzie 19-letnia Czeszka Linda Noskova.
Jeśli Polka wygra z zajmującą 50. miejsce w światowym rankingu zawodniczką, wyrówna swoje ubiegłoroczne osiągnięcie na kortach twardych w Melbourne.
REKLAMA
Czytaj także:
- Australian Open: mistrzowska pogoń Igi Świątek. "Nic nie jest skończone, zanim się nie skończy"
- Australian Open: Hurkacz zrobił swoje i szykuje się do kolejnego meczu. "Organizacja jak w Formule 1"
- Australian Open: Fręch pokonała mistrzynię WTA Finals. "Sukces i frajda, mogłabym grać dłużej"
/red
REKLAMA