Australian Open: Jan Zieliński radzi sobie z presją gospodarzy: dobrze się z tym czuję, to mnie wręcz napędza

2024-01-20, 19:37

Australian Open: Jan Zieliński radzi sobie z presją gospodarzy: dobrze się z tym czuję, to mnie wręcz napędza
Jan Zieliński i Hugo Nys awansowali do 1/8 finału Australian Open. Foto: PAP/EPA

Jan Zieliński ma za sobą już trzy zwycięstwa w tegorocznym Australian Open. Zarówno w deblu, jak i w mikście Polak musiał mierzyć się z presją australijskich kibiców, którzy dopingowali zawodników gospodarzy. - "Aussie, Aussie, Aussie" było przeciwko mnie non stop. Ja jednak wywodzę się z collage'u, a tam jest jeszcze ciężej, jeszcze bardziej personalnie i agresywnie, więc nie jest mi to obce - przyznał w rozmowie z Cezarym Gurjewem z radiowej Jedynki.

Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.

Zieliński i Nys to ubiegłoroczni finaliści tej imprezy, przegrali wtedy w decydującym meczu z Australijczykami Jasonem Kublerem i Rinky Hijikatą 4:6, 6:7 (4-7).

Zieliński kontra "Aussie, Aussie, Aussie": dobrze się z tym czuję

W sobotę pokonali gospodarzy Maxa Purcella i Jordana Thompsona 6:3, 6:7 (5-7), 6:1.

- Na pewno była to bardzo wymagająca para, szczególnie w tych australijskich warunkach z publicznością za plecami. To były nieco bardziej kontrolowane trzy sety - czuliśmy, że jesteśmy o krok do przodu. Tie-break nie potoczył się po naszej myśli, ale udało nam się super na niego zareagować na początku trzeciego seta i wyjść z tego zwycięsko - podkreślił polski deblista w rozmowie z Cezarym Gurjewem z radiowej Jedynki.

REKLAMA

Polak podkreśla, że nie deprymuje go żywiołowe wsparcie dla gospodarzy, które najczęściej objawia się w okrzyku "Aussie, Aussie, Aussie, Oi, Oi, Oi!".

- Jeszcze nie wyszedłem z inną parą na kort niż Australijczycy, to samo było w mikście. "Aussie, Aussie, Aussie" było przeciwko mnie non stop. Ja jednak wywodzę się z collage'u (University of Georgia, przyp. red.), a tam jest jeszcze ciężej, jeszcze bardziej personalnie i agresywnie, więc nie jest mi to obce. Dobrze się z tym czuję, to mnie wręcz napędza. Mogłem sobie narobić wrogów grając przeciwko Australijczykom, ale tak jak już kilku wyeliminowałem, tak nie widać kolejnych na horyzoncie, więc teraz powinni być neutralni kibice - zaznaczył Polak. 

Polak ma szansę na dwa finały. "Mam nadzieję, że nie będę przeszkadzał"

Zieliński gra także w rywalizacji mikstowej. Rozstawieni z "trójką" Polak i grająca z nim w parze Tajwanka Su-Wei Hsieh pokonali Australijczyków Kimberly Birrell i Johna Peersa 6:2, 6:2. Polsko-tajwańska para jest postrzegana jako kandydat do zwycięstwa.

- Nie chcę mówić o faworytach, bo to jest moje pierwsze wielkoszlemowe zwycięstwo w mikście. Zaczynam się jednak do niego przekonywać. Wielkie ukłony w stronę mojej partnerki, jest rewelacyjną i bardzo utytułowaną zawodniczką, więc to zaszczyt być z nią na korcie i się od niej uczyć. Mam nadzieję, że nie będę jej przeszkadzał - przyznał deblista.

REKLAMA

- Ciężko było mi przestawić nastawienie, żeby "puścić" rękę i grać normalnie. Teraz ułożyłem to sobie w głowie. Oczywiście nie gram z całej siły w kobietę, ale udało mi się to wyśrodkować, żeby zdobywać punkty, przejmować inicjatywę nad rywalką swoją mocniejszą grą i wykorzystywać męską przewagę, a w tym samym czasie być dżentelmenem - podsumował. 

W obecnej edycji Zieliński i Nys są rozstawieni z numerem siódmym, a ich kolejnymi rywalami będą grający z "jedenastką" Brytyjczyk Lloyd Glasspool i Holender Jean-Julien Rojer.


Posłuchaj

Po obu sobotnich spotkaniach z Zielińskim rozmawiał Cezary Gurjew (PR1) 2:20
+
Dodaj do playlisty

 

Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.

<<< Sport w 2023 - PIŁKA NOŻNA, SIATKÓWKA, SPORTY WALKI, LEKKOATLETYKA, KOLARSTWO, SPORTY ZIMOWE, MOTO SPORT<<<  

REKLAMA

Czytaj także:
Australian Open 2024

JK/PR1

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej