Zarzuty prokuratorskie dla byłego posła Konfederacji. Janusz K.-M. przyznał się do winy
Były poseł Konfederacji Janusz K.-M. usłyszał prokuratorskie zarzuty. Chodzi o jazdę samochodem bez prawa jazdy - poinformował w czwartek prok. Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
2024-01-25, 12:32
Jak poinformował prok. Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, byłemu posłowi przedstawiono zarzut "jazdy pojazdem mechanicznym bez wymaganych uprawnień".
- Janusz K.-M. przyznał się do winy i złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania - podał prok. Krynke.
Dodał, że postępowanie dobiega końca.
Obaj kierujący byli trzeźwi
W grudniu 2020 roku w Otwocku były poseł miał spowodować kolizję.
REKLAMA
- Kierujący samochodem fiat punto w trakcie manewru włączania się do ruchu, skręcając w prawo, zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem marki scania, którym kierował 23-latek. W trakcie czynności ustalono, że obaj kierujący byli trzeźwi i nikt nie odniósł obrażeń - informowała wówczas policja.
Ochronił go immunitet
Okazało się wówczas, że Janusz K.-M. nie miał ważnego prawa jazdy. W związku z tym, że chronił go immunitet, polityk nie odpowiadał za to przewinienie. Jednak od października ubiegłego roku już może odpowiedzieć za zdarzenie, ponieważ nie został wybrany do Sejmu.
Januszowi K.-M. grożą nawet 2 lata więzienia.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA
REKLAMA