Amerykański F-16 rozbił się u wybrzeży Korei Południowej. Pilot się katapultował
Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się w wodach na zachodnim wybrzeżu Korei Południowej - informuje południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap. Według dziennikarzy pilot został uratowany dzięki katapultowaniu się.
2024-01-31, 03:27
Do wypadku doszło około 8.40 rano czasu lokalnego, czyli 40 minut po północy w Polsce, niedaleko miasta Gunsan, 270 kilometrów na południe od Seulu.
F-16 "doświadczył sytuacji awaryjnej"
Siły amerykańskie stacjonujące w Korei Południowej stwierdziły pierwotnie, że doniesienia dziennikarzy "nie są błędne" i zapowiedziały, że więcej szczegółów podadzą później.
"F-16 Fighting Falcon (...) doświadczył sytuacji awaryjnej w locie nad Morzem Żółtym i rozbił się około godziny 8.41 czasu lokalnego" - poinformowały następnie w komunikacie siły amerykańskie.
"Pilot bezpiecznie katapultował się i został uratowany godzinę później. Jest przytomny i przetransportowano go do placówki medycznej na badania" - czytamy w komunikacie prasowym.
REKLAMA
To kolejna katastrofa amerykańskiego myśliwca w Korei Południowej
Maszyna spadła do morza w pobliżu miasta Gunsan, gdzie znajduje się jedna z dwóch głównych baz lotniczych wykorzystywanych przez siły powietrzne USA w Korei Południowej.
To już trzecia katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16 w tym kraju od maja 2023 roku. Za każdym razem udało się uratować pilotów.
W Korei Południowej stacjonuje ponad 28 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
IAR/PAP/jmo
REKLAMA
REKLAMA