RIA Nowosti: nie żyje syn Kaddafiego. Protest Chin
Rosyjska agencja Ria Nowosti podała, że nie żyje jeden z synów Muammara Kaddafiego, 32-letni Chamis. Informacji tej, zaczerpniętej z tureckojęzycznych mediów w Niemczech, nie potwierdziły oficjalne źródła w Trypolisie.
2011-03-22, 16:15
Posłuchaj
Według rosyjskiej agencji, jeden z siedmiu synów dyktatora miał umrzeć w sobotę w szpitalu w Trypolisie. Wcześniej niemieckie media informowały powołując się na arabskie źródła, że kilka dni temu na twierdzę, w której wraz z rodziną przebywał syn Kaddafiego, skierował swój samolot jeden z libijskich pilotów. 32-letni syn Kaddafiego dowodził 32. brygadą - zwaną od jego imienia "Brygadą Chamisa" - uważaną za najlepiej wyszkoloną jednostkę libijskich sił zbrojnych.
Według źródeł amerykańskich, 32. brygada jest też doskonale uzbrojona, a jej morale jest bardzo wysokie w porównaniu z resztą libijskiego wojska. Z przecieków WikiLeaks wynika, że współpracownicy Chamisa Kaddafiego kupowali broń od Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Tymczasem siły wierne Muammaro Kadafiemu ostrzeliwują z czołgów portowe miasto Misrata. Z relacji mieszkańców wynika, że od początku poniedziałkowego ataku na miasto zginęło 40 osób. Są wśród nich dzieci. Dzieci zginęły, gdy pocisk trafił samochód, którym jechały. Mieszkańcy Misraty mówią, że sytuacja w mieście jest bardzo poważna. Do ludzi strzelają snajperzy. Siły Kadafiego atakują też miasto Zintan na zachodzie Libii. Według telewizji al-Dżazira, rządowe wojska ostrzeliwują Zintan z broni ciężkiej. Miasto leży w odległości około 130 kilometrów na południe od stolicy kraju Trypolisu.
Zaniepokojenie Pekinu
Chiny wezwały do natychmiastowego zawieszenia broni w Libii i do rozpoczęcia tam rozmów, mających na celu położenie kresu aktom przemocy.
REKLAMA
Rzeczniczka chińskiego MSZ Jiang Yu ostrzegła też, że Libii grozi "katastrofa humanitarna" oraz podkreśliła "wielkie zaniepokojenie" Pekinu doniesieniami o kolejnych ofiarach cywilnych.
USA i kilka państw europejskich kontynuują ataki z powietrza na cele militarne w Libii, żeby wyegzekwować zakaz lotów i chronić ludność cywilną, zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Chiny były jednym z pięciu krajów, które w zeszłym tygodniu wstrzymały się od głosu w sprawie tej rezolucji.
Czytaj więcej w serwisie specjalnym Raport Arabia
REKLAMA
to
REKLAMA