Polski sportowiec udaremnił atak na bank. "Była chwila zawahania, tylko głupi by się nie bał"

Bohaterską postawą popisał się Paweł Ostapski, zawodnik Tytana Oława. Specjalizujący się w podnoszeniu ciężarów zawodnik udaremnił 2 lutego napad na jeden z banków spółdzielczych na Hubach we Wrocławiu. 

2024-02-07, 14:20

Polski sportowiec udaremnił atak na bank. "Była chwila zawahania, tylko głupi by się nie bał"
Bohaterską postawą popisał się Paweł Ostapski, zawodnik Tytana Oława . Foto: Shutterstock/Facebook Paweł Ostapski

Do napadu na jeden z banków spółdzielczych doszło w piątek 2 lutego przy ul. Kamiennej na Hubach we Wrocławiu.  Mężczyzna z nożem w ręku próbował sterroryzować pracownicę banku i zażądał pieniędzy. Jak podał portal tuolawa.pl napastnik miał też mieć atrapę pistoletu.

Szybka reakcja Pawła Ostapskiego, pracującego w banku na stanowisku ochroniarza, spowodowała, że napastnik uciekł. 

Policja zatrzymała napastnika w ciągu kilkudziesięciu minut, ukrywał się w Żabce niedaleko miejsca zajścia. 

O wtargnięciu napastnika ochronę zaalarmowała pracownica banku. "Panie Pawle! - krzyknęła kasjerka. Uprawiający podnoszenie ciężarów ochroniarz szybko zareagował - czytamy w lokalnym portalu tuolawa.pl.

REKLAMA

Sztangista Tytana Oława, który reprezentuje klub w pierwszoligowych rozgrywkach, zaczął działać, pałką teleskopową wytrącił  napastnikowi nóż. Było zatem bardzo niebezpiecznie. 

- Była chwila zawahania i trochę strachu, ale to jest normalne. Tylko głupi by się nie bał. Taka jest jednak moja praca, że trzeba było działać. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nikomu nic się nie stało. Było w tym wszystkim dużo szczęścia - powiedział Paweł Ostapski w rozmowie z Interia Sport. 


Zawodnik klubu Tytan Oława spotkał się z prezesem firmy, w której pracuje, a także z prezesem klubu.- Zostałem doceniony za swój czyn - cieszył się. 

REKLAMA


/red 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej