Puchar Narodów Afryki: Wybrzeże Kości Słoniowej zwycięża w finale. Euforia na ulicach Paryża
Piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej triumfowali w rozgrywanym w ich kraju turnieju o Pucharu Narodów Afryki. W niedzielnym finale w Abidżanie pokonali Nigerię 2:1. Iworyjczycy, którzy po fazie grupowej zmienili selekcjonera, po raz trzeci w historii okazali się najlepsi na kontynencie.
2024-02-12, 08:08
Iworyjczycy oszukali przeznaczenie
Poprzednio reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej zwyciężyła w turnieju o Puchar Narodów Afryki w 1992 i 2015 roku.
Nigeryjczycy również mają na koncie trzy triumfy - w 1980, 1994 i 2013 roku.
Niedzielny finał był drugim starciem tych reprezentacji w tegorocznej edycji. W fazie grupowej górą była Nigeria - zwyciężyła wówczas 1:0.
Trzecie miejsce w imprezie zajęła Republika Południowej Afryki, która w sobotę - po remisie 0:0 - pokonała w rzutach karnych Demokratyczną Republikę Konga 6-5.
REKLAMA
- To triumf zrodzony z przeciwności losu - podsumowała występ w turnieju WKS agencja Reuters.
Iworyjczycy przeszli niesamowitą drogę w tegorocznym PNA. W fazie grupowej prezentowali się bardzo słabo. Wprawdzie rozpoczęli od zwycięstwa nad Gwineą Bissau 2:0, ale potem przegrali wspomniane spotkanie z Nigerią 0:1 oraz - co zostało uznane za wielką sensację - z Gwineą Równikową 0:4.
Szczęśliwie przeszli do 1/8 finału z trzeciego miejsca w swojej grupie, zawdzięczając awans Maroku, które w innej grupie, będąc już pewne gry w fazie pucharowej, pokonało Zambię 1:0.
Po porażce z Gwineą Równikową zdymisjonowany został francuski trener Jean-Louis Gasset, a zastąpił go tymczasowo Iworyjczyk Emerse Fae, który - jak się okazało - doprowadził piłkarzy do końcowego triumfu.
REKLAMA
W 1/8 finału jego podopieczni wyeliminowali po rzutach karnych broniący trofeum Senegal, a w ćwierćfinale wygrali po dogrywce z Mali 2:1. W obu przypadkach byli blisko odpadnięcia, zwłaszcza w meczu z Mali - do stanu 1:1 doprowadzili w 90. minucie, a gola w dogrywce strzelili w 120+2. minucie.
W półfinale Iworyjczycy zwyciężyli DR Konga 1:0.
Nigeryjczycy w drodze do finału spisywali się znacznie lepiej. W fazie grupowej zanotowali dwa zwycięstwa i remis. W 1/8 finału pokonali silny kadrowo Kamerun 2:0, w ćwierćfinale Angolę 1:0, a w półfinale po rzutach karnych RPA.
Wymiana ciosów w finale. Haller zapewnił triumf
Wydawało się więc, że faworytami niedzielnego finału są Nigeryjczycy. Po pierwszej połowie potwierdzali te przewidywania - prowadzili od 38. minuty, gdy bramkę głową zdobył William Troost-Ekong.
REKLAMA
W drugiej połowie gospodarze odwrócili jednak losy rywalizacji dzięki swoim największym gwiazdom.
W 62. minucie wyrównał były pomocnik m.in. Milanu i Barcelony Franck Kessie (obecnie w Al-Ahli), a w 81. minucie triumf Iworyjczykom zapewnił napastnik Borussii Dortmund Sebastien Haller, u którego w przeszłości zdiagnozowano raka jądra, ale udało mu się pokonać tę chorobę.
Królem strzelców został pochodzący z Hiszpanii 34-letni Emilio Nsue. Reprezentant Gwinei Równikowej zdobył pięć bramek, wszystkie w fazie grupowej.
Turniej miał oficjalnie w nazwie datę 2023. Miał się bowiem odbyć w czerwcu ubiegłego roku, ale z uwagi na tropikalną porę deszczową w tym regionie został przesunięty o ponad pół roku.
REKLAMA
Wynik finału:
Wybrzeże Kości Słoniowej - Nigeria 2:1 (0:1)
Bramki: dla WKS - Franck Kessie (62), Sebastien Haller (81); dla Nigerii - William Troost-Ekong (38).
Sędzia: Dahane Beida (Mauretania). Widzów 57 094
- Katar obronił Puchar Azji. Zwycięstwo w finale po trzech rzutach karnych
- La Liga: Lewandowski trafił do siatki, ale Barcelona rozczarowała
- Serie A: Milan lepszy od Napoli w hicie kolejki. Bezbarwny mecz Piotra Zielińskiego
red/PAP
REKLAMA
REKLAMA