Nie żyje Tomasz Komenda. Za zbrodnię, której nie popełnił, siedział 18 lat w więzieniu
W wieku 46 lat zmarł Tomasz Komenda, który został skazany za zbrodnię, której nie popełnił, i spędził 18 lat w więzieniu. Na wolność wyszedł w 2018 roku.
2024-02-21, 15:34
W 2004 roku mężczyzna został niesłusznie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie i zabójstwo piętnastoletniej dziewczyny.
W połowie marca 2018 został warunkowo zwolniony z odbywania kary i wyszedł na wolność po 18 latach. 16 maja 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił go. - Ja jestem od dzisiaj wolnym człowiekiem, a osoby, które mnie wrobiły, będą piętno nosić do końca swojego życia. Nie spocznę, dopóki nie zrobię tego, żeby te osoby usiadły na ławie oskarżonych, żeby choć przez chwilę poczuły to, co ja czułem przez osiemnaście lat - mówił Tomasz Komenda na konferencji prasowej po ogłoszeniu orzeczenia sądu.
Jak mówił, przez cały ten okres był "kozłem ofiarnym", a skazanie na wieloletnie więzienie nazwał "jedną wielką pomyłką". - Jak ci ludzie, którzy mnie wsadzili, mogą teraz normalnie funkcjonować? Jak mogą patrzeć na siebie w lustrze, nie mając sobie nic do zarzucenia? - pytał.
O śmierci Tomasza Komendy poinformował dziennikarz "Uwagi!" i "Superwizjera" telewizji TVN Grzegorz Głuszak.
REKLAMA
Czytaj także:
- Zbrodnia w Miłoszycach, za którą siedział Komenda. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok dla prawdziwych zabójców
- Andrzej Gołda: "Sprawa Tomka Komendy" to film o sile miłości
Kara bez zbrodni. Tomasza Komendę uniewinnił Sąd Najwyższy
Komendę skazano niesłusznie za zabójstwo, do którego doszło 31 grudnia 1996 r. W sprawie tej zbrodni zatrzymano w 2017 roku Ireneusza M. Prokurator przedstawił mu zarzut popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K.
Tomasz Komendę uniewinnił Sąd Najwyższy. W orzeczeniu wskazał, że zdecydował się wydać wyrok uniewinniający "uwzględniając niebudzące wątpliwości dowody wskazujące na niewinność T. Komendy". Z prośbą o ponowne zajęcie się sprawą Komendy do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego zwrócili się w 2017 roku rodzice ofiary. Śledztwo zostało wznowione, a w czerwcu 2017 r. zatrzymano Ireneusza M.
Na początku bieżącego roku umorzono trwające w łódzkiej prokuraturze śledztwo, mające wyjaśnić niesłuszne aresztowanie Tomasza Komendy. Nikomu nie postawiono zarzutów.
IAR, PAP/ mbl
REKLAMA
wmkor
REKLAMA