Ekstraklasa. Piłkarze Górnika Zabrze nie wytrzymali. W piątek nie wyszli na trening
Problemy finansowe Górnika Zabrze spowodowały protest piłkarzy, którzy nie wyszli na piątkowy trening. Zawodnicy domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń.
2024-02-23, 13:20
„Ten bardzo mocny i stanowczy protest nie jest wymierzony w kibiców, a w politykę pseudodziałaczy pracujących w Górniku. Cała drużyna dała nam słowo, że w meczu z Widzewem odda na boisku całe serce. Panowie piłkarze, całym sercem jesteśmy z Wami! Za pracę należy się płaca i w pełni Was rozumiemy” - napisali kibice Górnika .
Odmowę udziału zawodników w piątkowych zajęciach potwierdził rzecznik Górnika Mateusz Antczak.
Jak poinformował klub w komunikacie, w piątek z piłkarzami i trenerami spotkali się członkowie zarządu Górnika Małgorzata Miller-Gogolińska i Tomasz Masoń, by „przeprosić za dwumiesięczną zaległość w wypłatach i wytłumaczyć powody opóźnienia pensji”.
Według zarządu „główną przyczyną jest nieotrzymanie w planowanych terminach łącznie blisko 7 800 000 zł od kontrahentów z tytułów transferów. Zarząd przedstawił drużynie plan uregulowania zobowiązań” – napisano w komunikacie.
REKLAMA
Drużyna prowadzona przez trenera Jana Urbana w niedzielę zagra na wyjeździe z Widzewem Łódź. Zabrzanie w wiosennej części rywalizacji spisywali się naprawdę świetnie - zaczęli ją od dwóch wygranych po 3:1 z Piastem Gliwice i Koroną Kielce. Przed 22 kolejką zajmują siódme miejsce w tabeli, co dla wielu jest zaskakujące, biorąc pod uwagę skład, którym dysponuje Jan Urban i fakt, że zawodnicy zostali postawieni w sytuacji, w której grają muszą wykonywać swoją pracę za darmo.
Szkoleniowiec potwierdził, że zawodnicy nie wyszli na piątkowy trening, jednak nie zdecydował się szerzej komentować sytuacji. Dodał tylko, że sobotnie zajęcia powinny już odbyć się normalnie - w niedzielę Górnika czeka starcie z Widzewem Łódź.
Od początku grudnia 2023 zarząd klubu pracuje bez prezesa, po rezygnacji Adama Matyska z tej funkcji. W tym samym czasie pożegnał się z klubem dyrektor sportowy Łukasz Milik.
REKLAMA
Zimą zabrzanie sprzedali do belgijskiego KAA Gent japońskiego skrzydłowego Daisuke Yokotę.
Jak tłumaczył na początku lutego dziennikarzom Masoń, pierwsza rata za filigranowego pomocnika miała wpłynąć do kasy zabrzan wkrótce i pomóc w uregulowaniu kwestii niezbędnych przy uzyskaniu licencji. Reszta będzie zapłacona za rok.
Program 22. kolejki:
REKLAMA
- PKO BP Ekstraklasa: rozgrywki nabierają kolorów! Terminarz i tabela sezonu 2023/2024
- Ekstraklasa: rekordowe przychody klubów w sezonie 2022/2023. Lech Poznań na czele zestawienia
ps
REKLAMA