Puchar Polski. Piast - Raków. Znamy pierwszego półfinalistę, niespodzianka w Gliwicach

2024-02-27, 19:25

Puchar Polski. Piast - Raków. Znamy pierwszego półfinalistę, niespodzianka w Gliwicach
Piłkarze Piasta Gliwice w bardzo dobrym stylu pokonali Raków Częstochowa i awansowali do półfinału Pucharu Polski . Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

Piłkarze Piasta Gliwice zostali pierwszymi półfinalistami Pucharu Polski. Podopieczni Aleksandara Vukovicia w bardzo dobrym stylu wygrali u siebie z Rakowem Częstochowa 3:0.

Mecz w Gliwicach lepiej rozpoczęli goście. Już w pierwszej minucie Raków mógł objąć prowadzenie, gdy Gustav Berggren oddał zaskakujący strzał głową, po którym piłka otarła się o poprzeczkę.

Piast zdominował mistrzów Polski. Bezradny Raków

Gospodarze odpowiedzieli osiem minut później, gdy po wrzutce Patryka Dziczka główkował Ariel Mosór. Vladan Kovacević nie miał jednak problemów ze złapaniem piłki.

Gliwiczanie przejęli inicjatywę. W 17. minucie pomylił się Kamil Wilczek, który niecelnie uderzył głową po dośrodkowaniu Michaela Ameyawa.

We wtorkowym spotkaniu od początku najgroźniej było po uderzeniach głową i właśnie w ten sposób padła pierwsza bramka dla Piasta. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Tomas Huk. Z lewej strony po raz kolejny dośrodkował Ameyaw, a w polu karnym Rakowa piłkę przed bramkę zgrał Jakub Czerwiński. Huk z kilku metrów wpakował piłkę do siatki gości.

Mistrzowie Polski musieli zaatakować, ale ich próby były nieporadne. Mało tego, po trzydziestu minutach mogli prowadzić dwoma golami. Kontratak Piasta zwieńczył Serhij Krykun, ale Kovacević obronił uderzenie Ukraińca. Po chwili golkiper Rakowa złapał piłkę po uderzeniu głową Mosóra, który doszedł do pozycji strzeleckiej po rzucie rożnym.

Huk był bliski skompletowania dubletu. Czech mocno uderzył na bramkę Rakowa, ale Kovacević zdołał odbić piłkę, którą następnie wybił Stratos Svarnas. W pierwszej połowie więcej goli już nie padło, ale prowadzenie podopiecznych Aleksandara Vukovicia było ze wszech miar zasłużone.

Świetny mecz gliwiczan. Nie pozostawili złudzeń

Na początku drugiej części gry gliwiczanie podwyższyli wynik! W 49. minucie w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym uderzał Mosór. Z tym strzałem Kovacević jeszcze sobie poradził, ale wobec dobitki Czerwińskiego był bezradny!

Trzy minuty później mogło być 3:0, jednak tym razem golkiper gości obronił strzał głową autorstwa Dziczka. Obraz gry jednak nie zmieniał się. Gliwiczanie przeważali, a goście nie potrafili na poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Frantiska Placha. W 63. minucie w pole karne gospodarzy wpadł Dawid Drachal, jednak uderzył niecelnie.

W 68. minucie drużyna z Górnego Śląska pozbawiła rywali złudzeń. Chwilę po wejściu na boisko gola zdobył Jorge Felix. Hiszpan wykorzystał złe wybicie piłki przez Frana Tudora i bez problemu trafił do siatki Rakowa.

Dawid Szwarga może obawiać się o posadę?

Bezradni częstochowianie nie byli w stanie zdobyć nawet honorowej bramki. Piast, który w trzech tegorocznych meczach ligowych zdobył tylko punkt, zasłużenie awansował do półfinału Pucharu Polski.

Goście potwierdzili natomiast, że daleko im do dobrej formy. Raków średnio rozpoczął rundę wiosenną w Ekstraklasie, a utrata szansy na zdobycie Pucharu Polski z pewnością nie poprawi notowań Dawida Szwargi. Wydaje się, że pozycja młodego trenera Rakowa jest coraz bardziej zagrożona.

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej