Wybory w USA. Kto lepiej zadba o demokrację? Sondaż wskazuje niemal remis między Bidenem i Trumpem
Więcej amerykańskich wyborców uważa, że demokracja i praworządność będą lepiej chronione w kraju, jeśli w Białym Domu zasiądzie w przyszłej kadencji prezydent Joe Biden. Jednocześnie jego przewaga nad głównym rywalem - Donaldem Trumpem - jest minimalna.
2024-03-04, 04:20
Zdaniem 34 proc. badanych Joe Biden ma większą szansę zapewnić demokrację i praworządność niż jego rywal. Na Donalda Trumpa wskazało z kolei 33 proc. badanych.
Biden vs. Trump. Kto ma większe szanse?
Takie wyniki przyniósł ostatni sondaż CBS News/YouGov przeprowadzony w dniach od 28 lutego do 1 marca. Obydwaj politycy będą najprawdopodobniej kandydatami swoich partii w listopadowych wyborach prezydenckich.
Znaczna część elektoratu wyrażała pesymizm co do bezpieczeństwa demokracji w przypadku zwycięstwa któregokolwiek z kandydatów. 20 proc. ankietowanych stwierdziło, że demokracja i rządy prawa nie będą bezpieczne "w każdym przypadku". W opinii 13 proc. niezależnie od tego kto wygra, będzie bezpiecznie.
Respondenci, zapytani o poparcie kandydatów, wskazali na Donalda Trumpa - poparcie wobec niego wyraziło 52 proc. badanych. 48 proc. uczestników sondażu poparło Joe Bidena.
REKLAMA
Wyborcy uważają, że Trump jest zdrowszy fizycznie i psychiczne od Bidena
Respondenci indagowani w sprawie zdrowia fizycznego i psychicznego obydwu kandydatów lepiej oceniali Trumpa. 45 proc. sądzi, że właśnie tylko on ma fizyczne zdolności do sprawowania funkcji prezydenta. 17 procent wskazało na Bidena. Zdaniem 29 proc. żaden z nich nie ma odpowiednich predyspozycji.
Na pytanie, kto ma zdrowie psychiczne i poznawcze umożliwiające sprawowanie funkcji prezydenta, 43 proc. opowiedziało się za Trumpem, a 26 proc. za Bidenem. Z sondażu wynika też, że w przekonaniu ok. jednej czwartej wyborców żaden z nich nie spełnia tych wymogów.
- Wybory w USA. Sztuczna inteligencja, zamiast pomagać, dezinformuje. Co druga odpowiedź błędna
- Konflikt w Strefie Gazy. Joe Biden: rozpoczniemy zrzuty pomocy humanitarnej
PAP/jmo
REKLAMA
REKLAMA