Bazylika św. Krzyża. Msza święta w intencji pomordowanych w Katyniu
W Bazylice świętego Krzyża w Warszawie odprawiono mszę świętą w intencji pomordowanych w Katyniu. 84 lata temu władze Związku Sowieckiego wydały wyrok śmierci na niemal 22 tysiące polskich jeńców wojennych, zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD w Katyniu i innych miejscach kaźni na terenie ZSRS.
2024-03-05, 23:55
Proboszcz warszawskiej bazyliki Świętego Krzyża ksiądz Bartosz Pikul podkreślił, że tamta zbrodnia to jakby uobecnienie się Krzyża po dwudziestu wiekach nad niewinnymi ofiarami mordu. Ksiądz Bartosz Pikul mówił, że "to był wyrok nad samą naszą Ojczyzną, kiedy postanowiono odebrać całą grupę kierowniczą, inteligencję, żeby można było ludem ślepo sterować". Dodał, że trzeba nam przebaczyć, ale nie można zapomnieć.
- Nie wolno zapomnieć, aby nie sprawić, by ofiara życia tych, którzy byli wierni prawdzie do końca, poszła w zapomnienie. Bo ofiara ich życia ma sens, jeżeli staje się fundamentem dla naszego działania - wskazał duszpasterz. Ich ofiara ma sens, jeśli będziemy umieli właściwie wartościować nasze wybory i czyny, dodał duchowny.
- Abyśmy się nigdy nie pozwolili uwieść ślepym ideologiom, które znowuż próbują miażdżyć czaszki naszych głów walcem odżywającego neomarksizmu, ale jednocześnie dawać świadectwo prawdzie - przypomniał ksiądz Pikul. Wskazał, też, że "trzeba nam stanąć w obronie prawdy o człowieku, o Ojczyźnie i w obronie prawdy o Lesie Katyńskim, ale żeby bronić prawdy, trzeba mieć ducha męstwa, trzeba głęboko być zakorzenionym w Bogu - podkreślił.
"Ta zbrodnia musi być jak płomień i żar naszych serc"
Prezes Komitetu Katyńskiego Andrzej Melak przypominał, że 5 marca 1940 r., sowiecki dyktator Józef Stalin podpisał ściśle tajną uchwałę o zgładzeniu obywateli polskich wziętych do niewoli po agresji Związku Sowieckiego na Rzeczpospolitą 17 września 1939 r. Decyzja Stalina i jego towarzyszy z Politbiura była początkiem zbrodni katyńskiej.
REKLAMA
- Ta zbrodnia, której kolejną rocznicę czcimy, musi być jak płomień i żar naszych serc, niesiona teraz i w przyszłość. 84 lata upłynęły od zbrodniczego rozkazu Stalina i jego wspólników - w nas ta pamięć trwa i będzie trwała dotąd, dopóki będzie żył choćby jeden Polak - podkreślił Andrzej Melak.
W Kaplicy Katyńskiej w asyście Wojska Polskiego i pocztów sztandarowych złożono wieńce oraz zapalono znicze. W uroczystej Eucharystii uczestniczyli między innymi przedstawiciele rządu, instytucji, Wojska Polskiego oraz Komitetu Katyńskiego.
Kolejna Msza święta odbędzie się 13 kwietnia o 18.00 w Bazylice św. Krzyża.
Ponad 22 tys. ofiar
Tradycja Mszy świętych katyńskich odprawianych w bazylice św. Krzyża w Warszawie sięga lat 70. To hołd oddany tym, którzy w dowód wierności Ojczyźnie złożyli najwyższą ofiarę życia: oficerom Wojska Polskiego, Policji Państwowej i Straży Granicznej. To również pamięć i cześć dla cywilnych jeńców wojennych: prawników, duchownych, lekarzy, pracowników administracji państwowej, nauczycieli, leśników, instruktorów harcerstwa i pozostałych z elity intelektualnej II Rzeczypospolitej.
REKLAMA
Egzekucji polskiej inteligencji dokonywano m.in. w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Twerze i Bykowni. Sowieci wymordowali tam ponad 22 tys. Polaków. Do tej pory nie udało się znaleźć grobów wszystkich ofiar, nie jest znany między innymi los oficerów z tak zwanej listy białoruskiej.
- Józef Czapski "Dziennik wojenny" - świadectwo historii XX wieku [POSŁUCHAJ]
- Zbrodnia katyńska. Kłamstwa komisji Burdenki
- Śmierć Stalina – ulga dla świata i krokodyle łzy komunistów
IAR/łl
REKLAMA