Protest rolników. Szef MSWiA broni policjantów. "Zachowali się profesjonalnie"
Operacja policji była przeprowadzona w sposób merytoryczny i rzeczowy, a funkcjonariusze dbali o bezpieczeństwo protestujących. Tak minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński ocenia wczorajsze działania policji podczas protestu rolników w Warszawie.
2024-03-07, 14:35
Minister Kierwiński mówił także, że policjanci są dziś niesprawiedliwie atakowani przez polityków opozycji. Przypomniał, że kilka dni temu Prawo i Sprawiedliwość broniło polskich służb, promując hasło: "murem za polskim mundurem".
- Można powiedzieć, że było "murem za polskim mundurem", a teraz jest kostką brukową w polski mundur. Na tym kończą politycy PiS, którzy dziś występują przeciwko polskim funkcjonariuszom - mówił szef MSWiA. Dodał, że policjanci dbali o bezpieczeństwo wszystkich uczestników manifestacji, także polityków opozycji.
Protest rolników. Są zatrzymani
Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński powiedział, że w trakcie wczorajszych starć z policją pod Sejmem zatrzymano 26 osób. Jak podkreślił minister, stało się to po rozwiązaniu demonstracji rolników przez samych organizatorów około godziny 15.00.
Marcin Kierwiński wyjaśnił, że zatrzymane osoby zachowywały się agresywnie i są wobec nich prowadzone odpowiednie czynności przez policję.
REKLAMA
Posłuchaj
- Prawie połowa z tych osób znajdowała się pod wpływem alkoholu. Były tam osoby, które miały 1,7 promila - takie mam informacje z policji - mówił minister.
Wcześniej szef MSWiA wyjaśnił, że w sumie w podczas całej demonstracji rolników i późniejszych zamieszek zatrzymano 55 osób. W ocenie Marcina Kierwińskiego do momentu rozwiązania protestu przez organizatorów uczestnicy zachowywali się spokojnie.
Dwie grupy demonstrantów
Szef MSWiA podczas czwartkowej konferencji podkreślił, że w środę w Warszawie mieliśmy do czynienia z dwoma demonstracjami.
- Początkowo przebiegały bardzo, bardzo spokojnie. Koło godziny 15.00 organizatorzy tych demonstracji, bo to jest bardzo ważne w tej kwestii, je rozwiązali – zaznaczył. Dodał, że po ich rozwiązaniu wszyscy mogli obserwować to, co zdarzyło się pod Sejmem.
REKLAMA
Kierwiński podkreślił, że należy rozróżnić dwie kategorie protestujących. Jedną z nich byli rolnicy, którzy, jak tłumaczył, w protestowali spokojnie, zgodnie z prawami przysługującymi każdemu obywatelowi.
- Mieliśmy też do czynienia z grupką chuliganów, prowokatorów, którzy zaatakowali policję i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wszyscy widzieliśmy te obrazki, gdy drzewce, na których zawieszone były biało-czerwone flagi, posłużyły do tego, aby wydłubać kostkę brukową i ta kostka brukowa leciała w kierunku policjantów – powiedział.
Posłuchaj
Ocenił, że ci chuligani zaatakowali policję, która odpowiedziała na to tak, aby zapewnić bezpieczeństwo. - Policja jest od tego, żeby chronić bezpieczeństwo Polaków i chronić bezpieczeństwo protestujących – dodał.
Zajścia pod Sejmem
Do zajść w okolicach Sejmu doszło wczoraj około 14:00. Z ustaleń policji wynika, że osoby znajdujące się w tłumie zaczęły rzucać w kierunku mundurowych kostkami brukowymi i butelkami.
REKLAMA
iar/pap/as
REKLAMA