WTA Indian Wells. "Polski" mecz o ćwierćfinał. Angelique Kerber zaskoczyła i zagra z Caroline Wozniacki

"Polski" mecz o ćwierćfinał. Zwyciężczyni może zagrać ze Świątek

36-letnia Kerber ma za sobą już trzy zwycięstwa na kalifornijskich kortach. W 1. rundzie Niemka polskiego pochodzenia pokonała Petrę Martić w dwóch setach (6:3, 6:4), a w kolejnej sprawiła sensację i wyeliminowała Jelenę Ostapenko po trzysetowej batalii (5:7, 6:3, 6:3).

Meczu z Weroniką Kudiermietową także nie rozpoczynała jako faworytka, ale zakończyła go jako zwyciężczyni (6:4, 7:5). 

O ćwierćfinał Kerber zagra z inną tenisistką o polskich korzeniach, Caroline Wozniacki. Dunka wyeliminowała kolejno Zhu Lin, (7:6, 6:1), Donnę Vekić (7:6, 6:3) i Katie Volynets (6:2, 4:6, 6:0). 

Kerber i Wozniacki zagrają po raz 16. w karierze. Do tej pory Niemka triumfowała osiem razy, a Dunka - siedem.

REKLAMA

Zwyciężczyni tego spotkania o półfinał zagra z lepszą z pary Świątek - Putincewa. Wiele wskazuje więc na kolejne starcie pełne polskich akcentów.

Mamy wracają na kort

Wśród 96 tenisistek, które znalazły się w głównej drabince turnieju WTA 1000 w Indian Wells, aż siedem ma status mam. Do urokliwej Kalifornii mogły zawitać ze swoimi pociechami.

Trzy z nich w przeszłości triumfowały w tej imprezie - Japonka Naomi Osaka w 2018 roku, Białorusinka Wiktoria Azarenka w 2012 i 2016 oraz Caroline Wozniacki w 2011.

Od 2018 roku tenisistki mają ułatwiony powrót do zawodowej rywalizacji w cyklu WTA po przerwie macierzyńskiej dzięki przepisom o przysługującym im dłuższym zamrożeniu pozycji w rankingu. W styczniu Osaka i Angelique Kerber mogły dzięki temu przystąpić do wielkoszlemowego Australian Open. Nowe mamy mogą także liczyć na "dzikie karty" od organizatorów, z czego często korzysta w ostatnich miesiącach Wozniacki. Duńska tenisistka, która w 2021 roku urodziła córkę Olivię, a rok później syna Jamesa, do gry wróciła zeszłego lata.

REKLAMA

- Posiadanie dzieci, podróżowanie z nimi i robienie wszystkiego, co związane z tourem, nie jest łatwe logistycznie, ale to jest tego warte. Nie mam nic do stracenia. Dokonałam już tak wiele w mojej karierze i w zasadzie odhaczyłam większość celów, które sobie wyznaczyłam. Kocham ten sport i czuję, że wciąż mam mu wiele do zaoferowania. To, że mam rodzinę ze sobą sprawia, że jest to o wiele przyjemniejsze - podkreślała Wozniacki przed pierwszym turniejem po powrocie w sierpniu ubiegłego roku.

Iga Świątek w drodze po Sunshine Double? "Ma ku temu wszelkie podstawy"

>>> Indian Wells. Iga Świątek i Jelena Rybakina podbiły już Kalifornię. Czas na Arynę Sabalenkę?

• WTA Indian Wells. Świątek - Noskova. Chwila słabości, a później popis Polki
• WTA Indian Wells. Trudna przeprawa Aryny Sabalenki. Białorusinka musiała obronić cztery meczbole
• WTA Indian Wells. Magda Linette żegna się z turniejem w Indian Wells. Porażka już w pierwszej rundzie